REKLAMA
Witam, trafiłem tu jak większość amatorów motoryzacji - mam problem którego nikt w okolicy nie potrafi rozwiązać. Zaznaczam że nie znam się w ogóle na silnikach, w zmaganiach pomaga mi kuzyn elektromechanik, jak juz nie wiedzial co zrobic to wyslal mnie do kilku elektrykow samochodowych.
Nadmieniam, że przepustnica jest na lince, i jest prawidlowo naciagnieta.
A więc pewnego dnia auto zaczęło mocno szarpać przy naciskaniu i puszczaniu pedału gazu. Gdy naciskam pedał gazu reaguje dopiero przy 1/4 nacisniecia, wtedy obroty zawieszają się na 1500 i skaczą mniej wiecej od 1400 do 1500. Gdy mocniej nacisne pedal gazu, skaczą szybciej, ale nie rosną, dopiero przy 1/2 nacisniecia wystrzeliwują do 3-4 tys. Silnik też czesto gaśnie po wysprzegleniu. Obroty jałowe jednego dnia utrzymuja sie na 700, innego na 1100, calkiem losowo niezaleznie od temperatury. Dodam, że srednie spalanie przez ta usterke to ok. 15 litrow, bo nie da sie normalnie jezdzic...
VCDS, VAG-com, VAS-pc pokazują błędy nastawnika przepustnicy i tym podobne zwiazane z przepustnica. Elektrycy probowali na wszystkie sposoby zaadaptowac przepustnice, nie dalo sie, sygnal niewiarygodny lub inne bledy.
Wymienilem przepustnicę na inną o takim samym numerze, kiedyś ją kupilem bo mialem inny problem z autem ale okazalo sie ze to byla nie wina przepustnicy, i ją zostawilem na taki wypadek.
Wymiana nic nie dała, dalej dzialo sie dokladnie to samo i nie dalo sie zaadoptowac.
Przez 2 tygodnie nic sie nie poprawiło samo z siebie, kupilem jeszcze jedną przepustnice z demontażu takiej samej skody.
Po kilku próbach udało się ją zaadoptować, silnik chodzil perfekcyjnie, spalanie w normie, ale po 15 kilometrach trasy auto zgasło przed skrzyzowaniem, odpalam i znów to samo co wcześniej..... nastepnego dnia wchodze do auta i znowu dziala perfekcyjnie, po chwili jazdy ponownie te same objawy, i tak kilka razy sie zmienialo w losowych momentach.
Dziś z elektrykiem sprawdzalismy kostke idącą do przepustnicy wedlug schematow elektrycznych które miał w bazie danych. zasilanie jest, 5V na jakisch pinach też, ogolnie stwierdzil ze jest ok, ale kompleksowego sprawdzenia przejść wszystkich przewodow od kostki do komputera jeszcze nie robilem.
Zmierzylismy tez opornosci na pinach dwoch niezamontowanych przepustnic na roznych pinach wedlug schematu i byly w granicach tolerancji 5%, mierzylismy po 2 wartosci przy zamknietej i max. wychylonej klapie, z tego wynika ze raczej obydwie przepustnice są sprawne.
Próbowalismy zaadaptować po kolei wszystkie przepustnice nie montując tylko wpinając kostke, przy adaptacji klapa ruszala sie, ale komputer i tak nie łapał o co chodzi, obecnie po tych kombinacjach jest totalny rozpier..., wolne wachaja sie od 100 obrotow do 1000, oczywiscie po chwili gaśnie.
komputer od instalacji lpg jest odłączony od kiedy zamontowaliśmy trzecią przepustnicę, zeby nie pieprzylo, pozatym elektryk powiedział że lpg nie ma wplywu na prace przepustnicy, ale nie wiem ile w tym prawdy.
styki od sterownika silnika nie są zaśniedziałe, sprawdzalismy to na poczatku, kostka takze jest ok
innych bledow nie wywala, tylko gdy chodzil na lpg wyskakiwala sonda lambda, ale to podobno normalne, po odlaczeniu komputera juz nie wyskoczylo
Proszę o pomoc co mogę zrobić, sprawdzic, pomierzyc, bo nie widze sensu kupowac czwartą przepustnicę jak na 99% bedzie to samo...
załączam zdjęcie części schematu na ktorym jest przepustnica (po lewej stronie)
Pozdrawiam, Kamil
