Witam. Mam Skode Superb Elegance 1.9 TDI (130) rok 2004, przebieg 115000 mil ; wersja angielska. Opiszę mój PROBLEM najkrócej jak tylko mogę. PROSZĘ PRZECZYTAJCIE DO KOŃCA. Mieszkam w Anglii. Mam to auto od listopada 2008. Do sierpnia 2009 samochód sprawował się rewelacyjnie. W sierpniu pojechałem z rodziną na wakacje do Polski. Jechało się super aż do momentu , gdy zaparkowałem na parkingu (około 100 km przed polską granicą) aby ''wyprostować kości''. Chcąc ruszyć znowu w trasę po przekręceniu stacyjki nic się nie zaświeciło na desce rozdzielczej, już nie mówiąc o odpaleniu auta. Radio normalnie działało, ale nic więcej. Po jakimś czasie znaleźliśmy przepalony bezpiecznik w głównej skrzynce obok kierowcy. W książce napisane jest, że do tego bezpiecznika (10 A) należą sterowniki od: poduszek bezp., klimatyzacja, podgrzewanie i regulacja siedzeń, elektryka szyb i lusterek, przyciski na kierownicy, wszystkie
kontrolki na pulpicie i przyłącze diagnostyczne. Po jakimś czasie przyjechał mechanik z pomocy drogowej, włożył nowy bezpiecznik i wszystko zaczęło działać normalnie, ale pojawił się błąd poduszek bezpieczeństwa. Przy każdym odpalaniu auta pojawiał się komunikat z tym błędem. Więc pojechaliśmy do najbliższego servisu Skody w Niemczech. Tam po paru minutach zresetowali ten błąd i wszystko wróciło do normy.Po dwóch tygodniach znowu stało się to samo. Miałem kilka zapasowych bezpieczników, ale przepalało jeden po drugim. Na drugi dzień odpalił bez problemu, ale znowu pojawił się ten sam błąd poduszek bezpieczeństwa. Pojechałem do najbliższego servisu Skody w Polsce, aby sprawdzili co się dzieje. Jak na złość w servisie nie wywalało bezpiecznika. Zresetowali błąd poduszek. Trzymali auto u siebie dwa dni. Sprawdzali wiązki pod dywanikami kierowcy i pasażera; wszystko było ok. Nie znaleźli nic. Po około trzech tygodniach znowu to samo się stało. Miałem bezpieczniki zapasowe i po paru minutach zadziałało. Jakby sam się naprawił. I znowu pojawił się ten błąd poduszek. Pojechałem do servisu Skody już w Anglii. Tutaj tym bardziej nic nie zrobili ,nawet nie mogli zresetować tego błędu i skasowali mnie 130 funtów za NIC. Powiedzieli, że znalezienie tej usterki może zająć im nawet parę tygodni i w grę wchodzi nawet demontaż deski rozdzielczej. Nie zgodziłem się. Mój koleś ma małe urządzenie diagnostyczne do kasowania błędów i nie tylko w różnych samochodach. I on to zresetował w ciągu 5 min. Jeździłem ponad 3 miesiące bez żadnych problemów, aż tu nagle pięć dni przed świętami B N znowu wywaliło ten sam bezpiecznik. Myślałem, że zaraz zaskoczy, gdy wymienię na nowy bezpiecznik, ale nie. Próbowałem przez następne 2 dni i nic. Odholowali auto do warsztatu elektryki samochodowej. Trzymali go tam ponad dwa tygodnie, aż znowu Sam się naprawił.I powiedzieli, że nic nie mogą zrobić ( nie wiedzą). Jak narazie auto działa normalnie, ale znowu jest błąd poduszek bezpieczeństwa. PROSZĘ PORADŹCIE CO MAM ROBIĆ. NIE CHCĘ SPRZEDAWAĆ TEGO AUTA, BO JEST NAPRAWDĘ SUPER, ALE MAM DOSYĆ CIĄGŁEGO MYŚLENIA "CZY ODPALI DZISIAJ CZY NIE ?". CZY JEST MOŻLIWE, ABY USTERKA BYŁA W MODULE STEROWANIA PODUSZEK ? PROSZĘ O POMOC. Z GÓRY DZIĘKUJĘ.