Witajcie
Panowie rynek samochodów używanych w Polsce jest zniszczony.
Opanowany przez Mirków przedsiębiorców i nieuczciwych sprzedających.
Obejrzałem pięć modeli Superb i każdy z nich nadawał się na złom.
Przez telefon pierwszy właściciel, serwis ASO, bezwypadkowy, a na miejscu
okazuje się, że samochód zostawiła mu ciocia, wpisy w książce do
połowy ASO, a potem Janusz-Serwis, szpachla na słupkach, ćwiartka w
błotniku, obszyta kierownica, regenerowane reflektory...
Prawie co dziennie użytkuję samochód który ma przejechane ponad
350 tys. i on nie jest tak zniszczony jak wszystkie Skody które oglądałem.
Dałem sobie spokój z tym dziadostwem, dołożyłem trochę kasy i
kupiłem Avensisa 1.8 Valvematic z 2012 roku. Z salonu Toyoty.
Pełna historia serwisowa do samego końca, gwarancja 12 miesięcy.
Przejechałem już ponad 3 tys. kilometrów i jestem mega zadowolony.