REKLAMA
Witam wszystkich!
Problem jest następujący: dzisiaj rano trochę sobie poszalałem moim cieniasem - poślizgi na ręcznym itd. Nie obyło się też bez małej przygody, a mianowicie wjechałem w dołek ze śniegiem (przodem) i musiałem prosić o pomoc. Ale się udało.
Jak już wracałem do domu to zauważyłem, że hamulce bardzo słabo działają, pedał hamulca wchodził do podłogi, do oporu, a samochód praktycznie tylko delikatnie hamował! Kompletnie nie mam pojęcia co mogło się stać, bo wcześniej wszystko było dobrze.
Jak macie jakieś propozycje to walcie śmiało!
Pozdrawiam