Słabe hamowanie - cinquecento

14 Lut 2009, 23:34

Witam wszystkich!

Problem jest następujący: dzisiaj rano trochę sobie poszalałem moim cieniasem - poślizgi na ręcznym itd. Nie obyło się też bez małej przygody, a mianowicie wjechałem w dołek ze śniegiem (przodem) i musiałem prosić o pomoc. Ale się udało.

Jak już wracałem do domu to zauważyłem, że hamulce bardzo słabo działają, pedał hamulca wchodził do podłogi, do oporu, a samochód praktycznie tylko delikatnie hamował! Kompletnie nie mam pojęcia co mogło się stać, bo wcześniej wszystko było dobrze.

Jak macie jakieś propozycje to walcie śmiało!

Pozdrawiam
Ostrożność nie jest tchórzostwem.
Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
Martoro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 831
Miejscowość: Świętochłowice
  • 14 Lut 2009, 23:41

    Mogłes po prostu przegrzać płyn hamulcowy dawno nie wymieniany,jesli jest w nim woda to tak sie dzieje a jesli nie to to przygladnij sie pompie hamulcowej,no i zobacz czy nie ubywa ci płynu,to podstawa a jesli tak to gdzie jest wyciek.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8572
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    14 Lut 2009, 23:43

    Ale czy płyn mógł się przegrzać w czasie, gdy hamulec nożny nie był w ogóle używany?
    Ostrożność nie jest tchórzostwem.
    Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
    Martoro
    Zaawansowany
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 831
    Miejscowość: Świętochłowice

    14 Lut 2009, 23:49

    Sprawdzisz to jutro rano,jesli wszystko wroci do normy to mogł sie przegrzać. ale?Sprawdz czy nie masz wycieku.Bo tamto samo sie sprawdzi jutro :wink:
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8572
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    14 Lut 2009, 23:49

    A ile jest płynu hamulcowego w zbiorniczku?
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    14 Lut 2009, 23:53

    Na płyn zerknę jutro, ale wstępnie mogę powiedzieć, że kontrolka się nie świeciła, a jest sprawna. Co do przegrzania płynu: śmigałem autem około południa, a godzinę temu nim jechałem i było cały czas do samo
    Ostrożność nie jest tchórzostwem.
    Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
    Martoro
    Zaawansowany
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 831
    Miejscowość: Świętochłowice
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      BMW 325iX (1987-1990) - samochód elektryczny
      Projekt badawczy "Samochód elektryczny z wysokoenergetycznym akumulatorem " po raz pierwszy zapoczątkowany w 1981 roku doprowadził ostatecznie w 1987 roku do przekształcenia ośmiu modeli BMW 325iX z napędem na cztery ...

    15 Lut 2009, 10:53

    Martoro tak mysle że wypchało cylinderki i juz nie powrociły,nie pracuja w tylnich kołach naturalnie jesli jezdziles tak jak piszesz no i płynu nie ubylo w zbiorniczku.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8572
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    15 Lut 2009, 10:55

    Tzn plynu mogło ubyć tylko nieznacznie ale nie cieknie nigdzie.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8572
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    15 Lut 2009, 13:16

    Dzięki za wszystkie sugestie.

    Właśnie sprawdziłem poziom płynu - jest go faktycznie mało w zbiorniczku. Ale czy dolewka coś pomoże?
    Ostrożność nie jest tchórzostwem.
    Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
    Martoro
    Zaawansowany
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 831
    Miejscowość: Świętochłowice

    15 Lut 2009, 14:36

    Pierwsze sprawdz czy nie ma wycieku,jesli nie ma napewno nigdzie to musisz sie dobrac do cylinderkow tylniej osi i je odblokować,wypchało ci je najprawdopodobniej na amen bo zjadłeś już okładziny,na ich wymiane też badz przygotowany jak lubisz tak rajdować! :wink: Myslę ,że jednak bedziesz miał delikatny wyciek z tych cylinderków bo je jak nadmiernie wypchniesz to zaczynają cieknąc.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8572
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    15 Lut 2009, 14:48

    Ok, dzięki.

    Sam jednak się bawić w to nie będę, bo teraz pogoda nie jest sprzyjająca i jutro postaram się oddać auto mechanikowi. Jak coś będę wiedział to napisze ;)
    Ostrożność nie jest tchórzostwem.
    Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
    Martoro
    Zaawansowany
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 831
    Miejscowość: Świętochłowice

    16 Lut 2009, 20:45

    Auto już naprawione.

    Okazało się, że płyn wyciekał z uszkodzonego cylinderka na tylnym bębnie. Przy okazji został też odpowietrzony układ i założone nowe szczęki.

    Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam ;)
    Ostrożność nie jest tchórzostwem.
    Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
    Martoro
    Zaawansowany
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 831
    Miejscowość: Świętochłowice