REKLAMA
Witam!
Od niedawna jestem posiadaczką małego autka Forda Fiesty z 2000r i przeprowadziłam się do Wałbrzycha. Samochód muszę parkować pod sąsiednim blokiem oddalonego od naszego o 7m, ponieważ u nas nie ma wolnych miejsc. Kiedy rano wyszłam z domu okazało się, że właśnie z tego budynku oderwał się kawał gruzu i runął- część na ziemię, a część na mój samochód... Mam porządnie obd rapane nadkole z przodu od strony kierowcy i zderzak (który jest w kolorze). Niestety nie posiadam AC.
Powiedzcie mi, co mogę zrobić w tej sytuacji? Kto jest winny w tej sytuacji? Czy jestem zdana na siebie i mam pokryć koszt malowania auta? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.
-Pozdrawiam-