10 Lut 2012, 20:17
Witam! Ja kilka razy w roku, jak mnie coś najdzie jadę sobie w jakiś ciekawy zakątek Polski na parę dni. Lubię czasem pobyć sam zdany tylko na siebie. Śpię oczywiście w moim Golfie 4. Ponieważ takie wypady są zaplanowane z technicznego punktu widzenia wygląda to tak, że w domu pozostawiam fotel pasażera, siedzisko tylnej kanapy i półkę z głośnikami, po to aby nie zajmowały zmiejsca. Do spania oparcie kanapy jest złożone, podłoga w bagażniku wyrównana, jednoosobowy wygodny pompowany materac, śpiwór, jasiek pod głowę itd. Spanie bardzo wygodne. Potwierdzam, że najlepiej i najbezpieczniej spać na stacjach benzynowych, choć i na parkingu przyblokowym w mieście mi się zdarzyło, tylko wtedy najlepiej zachowywać się tak jakby nas tam nie było. Na stacjach zawsze kupuję jakieś drobiazgi, ewentualnie tankuje i grzecznie pytam obsługę o to czy nie będzie problemu jeśli sobie odpocznę w aucie na ich parkingu. Nigdy nie spotkałem się z odmową, ani z nachodzeniem mnie przez właściciela stacji. Dodam jeszcze, że tylne szyby w golfie mam mocno przyciemnione, a przednie zaciemniam podczas takiego noclegu czterema takimi czarnymi, dużymi, zaokrąglonymi zasłonkami przeciwsłonecznymi do tylnych szyb samochodowych. W ten sposób nikt mnie nie widzi, a ja widzę co dzieje się dookoła. Na wyposażeniu mam małą butle turystyczną, mały czajnik, jakiś garnek i 10 calowy telewizorek samochodowy, więc można sobie umilić wieczór gorącą herbatką i obejrzeniem jakiegoś filmu z pendrive, bądź wysłuchaniem słuchowiska. Mam też prysznic solarny który można zawiesić w ustronnym miejscu na drzewie i się odświeżyć. W takim miejscu można też się posilić itd. Ważne by zachowywać się naturalnie, nie wzbudzać zainteresowania lokalnej ludności, nie zanieczyszczać terenu, mieć worek na śmieci, wtedy nawet leśniczy nic nam nie powie i będzie dla nas miły. Powiem, że warunki dość spartańskie, ale takie właśnie mnie kręcą. Jak jadę na wakacje z rodzina śpimy w hotelach, ale samemu ani mi to w głowie. Prowiantu za dużo mieć nie trzeba, wystarczy na bieżąco dokupić coś na co ma się ochotę i 2-3 duże butle wody z marketu do picia i higieny.
Największą bolączką są zimne wiosenne, lub jesienie noce, ale nie polecam grzać się przy pomocy gazu, łatwo się zatruć . Wystarczy ciepły śpiwór i dodatkowy gruby koc, a w razie konieczności lepiej włączyć silnik na jakiś czas. Obiecałem sobie, że następne moje auto będzie miało webasto a w ogóle to marzy mi się kamper z górnej półki. Pozdrawiam.