REKLAMA
Ano dużo jest aut które można fajnie zrobić,ale to trzeba troche zainwestować kasy i pracy.Przykładem jest Escort z mojego linku.Te 6tys za niego i tak mało patrząc jak jest wyszykowany,no może te lampy od spodu mógł sobie darować.
No i wychodzi na to co wcześniej pisałem,że potrzebny jest lansowóz.
Szukaj Probe (bo chyba tylko MX6 bym brał jako alternatywę w podobnej cenie) i tak jak piszesz,lepiej mieć zgnite nadkola ale zdrowy silnik co by dojechać do celu (sam tak mam u siebie). Sam swego czasu myślałem o Probe ale najlepiej jako drugie auto ładnie odszykowane,ale niestety brak funduszy a rodzine gdzieś trzeba pomieścić.
Na ten moment mam wizję na zrobienie swojego Mondka,bo czarne kombi po paru modach też może ciekawie wyglądać.