No cóż nie będę odkrywczy i napiszę, że najlepiej unikać zasp
![Smile :)]()
.
Ale jak już się kilka razy trafiło to w Omedze na ogół była na takie okazje przygotowana jakaś szufla z krótkim sztylem. Chyba to jedyne rozsądne wyjście. Bo co ci po tym, że wyjedziesz po jakiejś macie, jak potem i tak wpadniesz.
Jeżeli chodzi o zwiększenie przyczepności kół to z powodzeniem stosowałem niejednokrotnie dywaniki z samochodu, jak była możliwość jakieś gałązki- ogólnie wszystko co dało się podłożyć pod koło.
Wkleiłeś fajne zdjęcie. Dobry patent, ale jak już to moim zdaniem trzeba by dopilnować, żeby to było raczej elastyczne i nie mogło pęknąć pod oponą. Wspomniane wcześniej dywaniki potrafiły fruwać po kilka ładnych metrów za samochodem. Chyba nie muszę mówić co by mógł zrobić z błotnikiem wciągnięty kawał twardego plastiku, czy metalu.
Bałem się i nadal mam obawy co do aut na "F". Jednak HDI rekompensuje te obawy.