REKLAMA
Witam
Mam zamiar kupić samochód sprowadzony z Niemiec. Obecny właściciel, czyli handlarz, twierdzi, że kupił go dla siebie. Samochód nie jest przerejestrowany, jeździ na niemieckich blachach.
Kiedy spytałem czy dostanę komplet dokumentów potrzebnych do rejestracji powiedział, że po sprzedaży dostanę fakturę, zabiorę samochód i mam mu dać dzień/ dwa i przygotuje wszystkie dokumenty, czyli w domyśle opłaci akcyzę.
Czy warto ładować się w taki interes? Wygląda mi to na jakiś przewał.
Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?
Pozdrawiam