Geniodekt nie pisałem przecież nic na temat spalania. Zależy mi na aucie bezawaryjnym, ale spalanie to już sprawa drugorzędna. Jeśli przy w miarę spokojnej jeździe będę zamykał się w 10-15 litrach to nie widzę problemu. Nie jeżdżę dużo, dlatego jeśli łyknie te pare litrów więcej to nic mi się nie stanie
![Uśmiechnięty :)]()
. GTI to mimo wszystko sporo frajdy, a BMW z małym silnikiem, ponieważ dwójka znajomych ostatnio kupiła dokładnie z nim i bardzo sobie chwalą.
W tej chwili jeszcze się zastanawiam czy brać coś bardziej dla frajdy, czy jednak kierować się rozsądkiem. Stąd ten rozrzut przy propozycjach
![Uśmiechnięty :)]()
.
kon146 jakby się uprzeć to wszystkie marki można zapewne podzielić na jakieś 3/4 "rodziny". Chodzi jedynie o sam znaczek. Wiem że to bez sensu, ale kiedy myślę o spędzonej burzy w rozpieprzonej skodzie na środku zadupia, to uwierz że nie chciałbym więcej jeździć czymś od nich. Podobna sprawa tyczy się forda. Niektórzy znajomi mają i bardzo sobie chwalą, ale sam na pewno nic od nich już nie kupię.