Witam serdecznie. Otóz mam taki problem. Wczoraj podjechałem pod stacje zatankowałem do pełna. Ok jadę pod sklep, robie zakupy i wyjezdzam. Mam załozony przełacznik do wyłączenia pompy pb. Więc tak zapalam normalnie na pb, dodaje gazu, przy ok 2tys obrotów słyszę pstryk i na przełączniku świeci się zielona dioda czyli na lpg przełączyło, wyłączam przyciskiem pompe pb i co się okazuje auto nie jedzie, myślę co jest.. patrze pod maskę - spalony bezpiecznik 7.5A na czerwonym grubszym kablu od lpg(nie w tej kostce od krokowca co są 2 bezpieczniki). Wymieniłem i ok wszystko chodzi. Tylko co jeśli nie miałbym wyłącznika od pompy paliwa? Jechał bym ciągle na pb myśląc ze jade na gazie, bo na przełączniku było wszystko ok. Co moze być tego przyczyną? przeciez nie powiniem mi się przełaczyc na gaz jeśli padł bezpiecznik lub zgasnąć po przełączeniu na lpg, wnioskuje jakoby sterownik nie odcinał wtrysku
Teraz jest tak samo, wyjmę ten bezpiecznik, to auto na gaz się przełączy, lecz gdy odłącze pompe paliwa to gaśni
![Kwaśna mina :/]()
Auto to golf III ABU MONO