Stłuczka bez oświadczenia.

26 Lut 2013, 15:43

Witam.
Jakie 2 miesiące temu miałem drobną stłuczkę, cofając uderzyłem naprawdę lekko w samochód stojący za mną, zjechaliśmy na bok u mnie nic nie było dosłownie nic, u niego tak samo dałem mu swoje namiary jakby coś zauważył żeby dzwonił to się dogadamy. Po kilku dniach zadzwonił i powiedział że ma pękniętą ramkę rejestracji, ja na to że ok kupię i przywiozę, tak też zrobiłem zawiozłem przeprosiłem i wszystko było załatwione. Ale po 1,5 miesiąca dostaje znowu telefon i mówi mi żebym napisał oświadczenie bo on był u swojego mechanika,że cieknie mu chłodnica i ma pękniety zaczep lampy. Czy po takim czasie może jeszcze czegoś ode mnie wymagać? skąd mogę wiedzieć że nie zrobił tego pozniej a teraz chce po prostu wyłudzić pieniądze.
mordzuk
Obserwowany
 
Posty: 1
Auto: Nie mam

01 Mar 2013, 18:48

Jeżeli to było faktycznie tak delikatne stuknięcie jak piszesz, to facet chce ewidentnie wyciągnąc od ciebie kasę. Dlaczego wcześniej nie zauważył pekniętej ramki? Ramka kosztuje ile? To piwo jest droższe od śmiesznej ramki. No ale ok. Ale teraz z tą chłodnicą to ewidentnie przegiął. Oddzwoń do niego i powiedz mu prosto, że nie zapłacisz mu za tą naprawę ani za żadną inną, ponieważ jest ewidentnym oszustem i naciągaczem. Oprócz tego możesz mu powiedzieć, że cię tam wogóle nie było i nie wiesz o co chodzi - jak on jest bezczelny, to dlaczego ty nie możesz?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000