Stłuczka -brak strat

10 Gru 2011, 14:53

Witam !
Przy cofaniu "przytuliłem" się do auta stojącego za mną (stałem pod katem wiec nie zauważyłem go w lusterku ) jednak bo zbadaniu samochodu stojącym za mną okazało się ze nie poniosło żadnych strat , właściciel zgodził się ze mną co do tego wiec rozeszliśmy się w zgodzie , prosił mnie tylko o nr jestem mechatronikiem samochodowym i tak mu się przedstawiłem wiec gość wziął mój nr i nazwisko (oczywiście tylko przedstawione słownie) Dlatego chciałem zapytać czy może wyciągnąć jakieś konsekwencje , jeśli nie spisaliśmy protokołu szkody (bo takiej nie było) Martwie się czy gdyby teraz przywalił w jakiś słupek czy coś podobnego swoim autem wina nie pójdzie na mnie ? Proszę o odpowiedz i z góry dziękuje
Marvicio
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 28 11 2011

17 Gru 2011, 20:20

a ty jesteś rzeczoznawcą,że twierdzisz -nic?
zawsze coś się dzieje.a kierowcy robią tak jak wy a później pytają.
oczywiście grozi ci odpowiedzialność za spowodowanie kolizji.tylko pytanie na ile będzie cwany poszkodowany i co zrobi.
ryba1977
ryba1977
Aktywny
 
Posty: 320
Miejscowość: poznań

18 Gru 2011, 12:15

Marvicio napisał(a):nie spisaliśmy protokołu szkody


To trzeba było spisać oświadczenie, że ,,nie mam roszczeń..''
Może tamten juz zapomniał o sprawie, a może wykorzystać to zdarzenie do wyciągnięcia paru stówek .. Był jakis świadek tego ??
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

22 Gru 2011, 10:42

kiedyś miałem wypadek, tak ze na drodze walnąłem w auto jadace w przeciwnym kierunku, nic groźnego, ale droga była zablokowana jakąś godzinkę. Byłem trochę w szoku po tym wszystkim, wiadomo wypadek (dachowalem na poboczu i wylecialem tak na droge, dluga historia;) ) i zatrzymal sie tez koles jadacy za tym autem w ktore uderzylem. Nie wiedzialem co to za gosc, ale stal tam gadal z nami (ze mna i z tym od auta w ktore uderzylem) a na po jakims czasie dowiedzialem sie, po liscie od ubezpieczyciela, ze zostanie temu 3-ciemu gosciowi wyplacone odszkodowanie z mojej polisy, za uderzenie w tyl samochodu... choc to było kompletnie nie mozliwe, napisałem do ubezpieczyciela ze to proba oszustwa, ale nikt się tym nie przejął i wypłacono mu to:/
mocny27
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 01 01 2001

23 Gru 2011, 10:50

Mavricio, udokumentowanie szkody (a więc m.in. spisanie protokołu szkody) jest ustawowym obowiązkiem narzuconym na uczestników kolizji. Nie wypełnienie formularza szkodowego i niezgłoszenie kolizji ubezpieczycielowi w najszybszym możliwym czasie skutkuje dla poszkodowanego skomplikowaniem procesu odszkodowawczego (w skrajnych przypadkach odszkodowanie może zostać nie wypłacone). Zgodzę się z przedmówcami też co do szkód – one nie muszą być widoczne na pierwszy rzut oka. Usterki, przesunięcia, zniekształcenia powstałe w wyniku kolizji mogą ujawnić się po kilku, kilkunastu dniach eksploatacji – zarówno Twojego jak i drugiego samochodu. Dlatego w interesie Twoim i sprawcy powinno być dokonanie przeglądu technicznego w możliwie najbliższym czasie.

W przypadku dalszych pytań zachęcam do kontaktu.
Ekspert_Link4
Nowicjusz
 
Posty: 41
Miejscowość: Warszawa

16 Lut 2012, 13:24

Bardzo proszę o pomoc. Wlasnie mialam stluczke: przez nieuwage wjechałam w tył autobusu. Byl to dojazd do swiatel wiec predkosc nie byla duza.
Na autobusie nie zauwazylam nic procz rysy natomiast ja walnelam zdrowo i polamalam zderzak.
Jechalam za autobusem i chcialam zjechac za nim na przystanku. Jednak kierowca jakby nie poczul uderzenia i jechał jakby nic sie nie stało. Stanal na przysatnku a pozniej odjechal. W rezultacie nie stanelam i odjechalam dalej. Dopeiro teraz martwie sie co zrobic w tej sytuacji. Nie znam lini autobusu ani numerow rej. Pomocyt!@
piwonia
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 06 01 1998
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Audi Q8 e-tron edition Dakar
    Zainspirowany najważniejszym rajdem pustynnym na świecie, Audi Q8 e-tron edition Dakar wyróżnia się swoją unikalną stylistyką i wyjątkowymi funkcjonalnościami. Zewnętrzny design tej specjalnej edycji przyciąga uwagę ...

17 Lut 2012, 10:32

A po co ci numery tego autobusu itd? Odszkodowania nie dostaniesz, bo wina oczywiście twoja. A rysą na autobusie się nie przejmuj - nawet tego nie zauważą. Kierowca autobusu nie poczuł uderzenia, bo to wielka bryka jest :wink: i ma zderzaki stalowe. A że ty masz plastiki, oprócz tego jest zimno, to najmniejsze uderzenie powoduje szkody. Jak masz AC, to możesz sobie to znaprawić, a jak nie, to z własnej kieszeni niestety.
A następnym razem zachowaj większą odległość od pojazdu poprzedzającego. W zimie niech będzie to odległośc dwa razy większa niż latem.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

17 Lut 2012, 19:52

Witam serdecznie
Bardzo prosze o rade doswiadczone osoby,poniewaz mam problem.Otóż,traf chciał,że widziałam z okna jak wjechano mi w auto.Zdazyłam zapisać numery,gdyz sprawca się ulotnił.Niezwłocznie udałam sie do samochodu na ogledziny.Nie było żadnych strat,poza rysami na zderzaku.Pozbierałam części od samochodu sprawcy i wezwałam policję.Uderzyła mnie ta bezczelność,bo można było zostawić kartkę za wycieraczka,przecież każdemu może sie zdarzyć.Zresztą,nie jestem specjalista i moje pobieżne oględziny nie świadczyły o niczym.Złożyłam zeznania i oddałam woreczek z częściami.Niedawno znalazłam karteczkę za wycieraczka z prośbą o kontakt.Proszona jestem o wycofanie zeznań.Powiem szczerze,ze mam mieszane uczucia.Został wystawiony mandat,prawdopodobnie za ucieczkę z miejsca,a ten fakt jest niezaprzeczalny.W związku z czym,moje ewentualne wycofanie mogłoby spowidowac oskarżenie o składanie fałszywych zeznań.Przedmiotem sprawy nie jest bowiem strata materialna,czy odszkodowanie a zgłoszony fakt ucieczki.Proszę o radę.Dziękuję
SIMONE
Obserwowany
 
Posty: 2
Prawo jazdy: 14 04 2006
Auto: RENAULT

18 Lut 2012, 10:32

Ja tam nie jestem złośliwy. Ale - jak ktos nie maiał cywilnej odwagi, by zostawić karteczkę z telefonem ( czyli przyznać się do winy ) i po chamsku spier... i dopiero interwencja policji zmusiła sprawcę do tego, to absolutnie żadnych zeznań bym nie wycofywał. Myślę, że nadszedł czas, aby pokazać temu kierowcy, że czas skończyć z cwaniactwem. Jakbyś tego nie widziała i nie zapisała numerów, to sprawca napewno by nie wrócił z telefonem. A skoro z niego taki cwaniaczek, to niech płaci - będzie miał nauczkę, że takie stłuczki parkingowe ludzie widzą i interweniują.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

18 Lut 2012, 20:10

SIMONE napisał(a):Przedmiotem sprawy nie jest bowiem strata materialna,czy odszkodowanie a zgłoszony fakt ucieczki

Właśnie za fakt ucieczki z miejsca zdarzenia nie mozesz mieć zadnych skrupułów wobec tego człowieka.Dzisiaj zarysowany samochód a jutro moze człowiek.Oby nie... :!: :!:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6187
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

18 Lut 2012, 22:16

Dziękuję bardzo za rady.Myślę,że dobrze robię.Mam nadzieje,ze nie będzie mściwy.A swoja drogą,jakiej wysokości mandat,ile punktów grozi za to przewinienie?
SIMONE
Obserwowany
 
Posty: 2
Prawo jazdy: 14 04 2006
Auto: RENAULT