Stłuczka na parkingu - cofając uderzyłem w inne auto

26 Kwi 2010, 22:37

Witam. Mam następujący problem, a mianowicie: cofając na parkingu z miejsca w którym zaparkowałem samochód uderzyłem delikatnie w przedni zderzak samochodu kierowcy który wjeżdżał na parking i szukał miejsca do parkowania. Kierowca tamtego samochodu miał już wcześniej uszkodzony przedni zderzak i to dosyć konkretnie gdyż był na całej długości poklejony taśmą klejącą. Umówiliśmy się że nie będziemy wzywać policji gdyż jak się okazało jest to znajomy znajomego który powiedział ze się dogadamy i wszystko załatwimy. Po kilku tygodniach odezwał się, stwierdził ze samochód jest tak uszkodzony że nie da się nim jezdzić, żąda nowego przedniego zderzaka, błotnika i malowania tychże komponentów. Czyją winą była ta stłuczka oraz jak wybrnąć z sytuacji? Proszę o szybką pomoc.
Slaine
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Krosno

26 Kwi 2010, 23:26

Slaine napisał(a):Czyją winą była ta stłuczka oraz jak wybrnąć z sytuacji?

1.Jacy byli świadkowie na miejscu zdarzenia?
2.Czy spisaliście jakieś oświadczenia?
3.Czy on ma Twój numer polisy?

Jeżeli nie ma Twojego numeru polisy, nie było żadnych oświadczeń, ani świadków, to niech Cię cmoknie w zadek. Powiedz, że możesz mu dać na nowy zderzak (o ile faktycznie tylko w zderzak przydzwoniłeś) i niech się od Ciebie odwali. A jak się nie podoba, to niech sobie biegnie na policję, do sądu - gdzie tylko chce. Szanse na wygraną ma znikome i to Ty mu przysługę robisz, że po tak długim czasie masz chęci na dokończenie sprawy.
Równie dobrze, gdybyś był cwaniak, to byś go w chwili obecnej olał ciepłym moczem, bo niewiele jest Ci w stanie udowodnić.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

27 Kwi 2010, 00:58

1. Świadkiem był nasz wspólny znajomy (który jak mi się teraz wydaje próbuje mnie razem z nim naciągnąć)
2. Nie było oświadczenia
3. Nie ma numeru mojej polisy

Ciągle się zastanawiam czyja to była wina, i czy on jeżdżąc z uszkodzonym zderzakiem, chociaż nie jestem pewien co oprócz tego zderzaka miał uszkodzone może się domagać jakiegoś zadość uczynienia gdyż tak naprawdę nie jestem w stanie stwierdzić co wcześniej miał uszkodzone zwłaszcza że przód jego samochodu nie był w idealnym stanie zdecydowanie przed stłuczką. Aha zapomniałem dodać że chce także nowego błotnika i migacza, czyli łącznie migacz, błotnik zderzak przedni, założenie wszystkiego i malowanie błotnika i przedniego zderzaka. Następna dziwna sprawa bo uderzenie nastąpiło podczas wolnego cofania na parkingu miałem może z 4 km/h , a zderzaku tylnym seicenta było małe wgięcie które wyprostowałem ręcznie na miejscu. Zderzak i błotnik kupiłem już chwilę temu lecz do tej pory nie ma żadnego odzewu oprócz pytań kiedy malowanie. Już powoli tracę cierpliwość, chciałem zachować się w porządku ale po prostu uważam to za naciąganie i trochę nie wiem jak z tego wybrnąć.
Slaine
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Krosno

27 Kwi 2010, 09:24

Trafiłeś na cwaniaczka. Masz nauczkę - trzeba było sfotografować uszkodzenia albo spisać oświadczenie co uległo uszkodzeniu. Ja bym na Twoim miejscu tego palanta olał bo ewidentnie chce Cie naciągnąć.
Kubuch
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2671
Miejscowość: Matplaneta
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2013

27 Kwi 2010, 11:54

olej gościa,to da ci spokój.a na przyszłość uważaj bo pojadą z tobą jak z podartym misiem.
ryba1977
ryba1977
Aktywny
 
Posty: 320
Miejscowość: poznań

27 Kwi 2010, 14:48

Moim zdaniem Twoja wina, ale koleś chce sobie Twoim kosztem naprawić uszkodzenia jakie posiada. Kup zderzak, zamontuj lub zleć zamontowanie i wg. mnie jesteś czysty. Powiedz mu wprost - uszkodziłem zderzak, kupiłem więc Tobie nowy zderzak. Nic więcej nie będę ci kupował. Jak chcesz to zgłaszaj sprawę na policję, albo do sądu.

Nie zgłosi sprawy, będzie może jojczał, może groził, ale odpuści, bo wie, że postępuje nieuczciwie.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

27 Kwi 2010, 18:46

Wina jest niewątpliwie twoja. Ale jeżeli gość miał już wczesniej pęknięty zderzak i chce teraz twoim kosztem go naprawić, to nie daj się naciągnąć. Masz jakieś uszkodzenia na swoim samochodzie, które powstały w wyniku tej stłuczki? Jeżeli nie masz, to nie było cię wogóle w tym miejscu o tej porze i sprawa załatwiona. A jeżeli masz, to musisz teraz udowodnić, że gość miał już wczesniej ten zderzak pęknięty - mozesz poszukać potwierdzenia u jego znajomych, podpatrzeć gdzie jeździ do pracy i popytać ludzi, którzy parkują z nim na tym parkingu itd. Możesz też poszukac kamer, które mogły coś zarejestrować - nawet wcześniej np. pod jakimś sklepem. Wymaga to jednak czasu i poświęcenia.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

29 Kwi 2010, 23:02

Dzieki wszystkim za pomoc i opinie. Pozdrawiam
Slaine
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Krosno