Stłuczka parkingowa, ucieczka

01 Kwi 2022, 13:57

Sytuacja wygląda tak że 2 dni temu wycofując samochód uderzyłem w pojazd zaparkowany za mną, wyszedłem z samochodu i zobaczyłem że na moim pojeździe nie ma żadnego śladu kolizji i na samochodzie w który uderzyłem oprócz malej ryski na rejestracji również nie ma śladu. Odjechałem z miejsca zdarzenia lecz po przejechaniu 2 km stwierdziłem że wrócę i spróbuje załatwić ta sprawę z właścicielem pojazdu. Nie minęło nawet z 5 min lecz pojazdu w który uderzyłem już nie było na miejscu zdarzenia. Jest mi strasznie wstyd i nie wiem za bardzo co mam teraz zrobić, czy jeśli osoba poszkodowana zgłosiła tą stłuczkę na komendę to czy policja zapuka do moich drzwi czy wyśle list a może sam powinienem udać się na komendę i próbować załatwić jakoś ta sprawę, jak w tym momencie wyglądają procedury odnośnie takich zdarzeń. Proszę o pomoc.
gamk
Nowicjusz
 
Posty: 3

01 Kwi 2022, 14:03

Jak nic się nie stało to nie masz się czym przejmować. Skoro nie było śladu to nie będzie problemu a nawet jak na rejestracji było coś delikatnie zarysowane w tamtym samochodzie to pewnie właściciel się nie dopatrzy. Chyba że miał kamerę i ona zarejestrowała zdarzenie.

Teraz to tylko pozostaje Ci czekać i nic nie robić bo takie sprawy zawsze załatwia się od razu.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10140
Zdjęcia: 35

01 Kwi 2022, 14:12

Raczej wątpię żeby miał kamerkę ponieważ nie widziałem niczego u niego na szybie a po drugie to był starszy samochód. Moje pytanie brzmi bardziej jak wygląda procedura ze strony policji, czy jeśli zostało przyjęte zgłoszenie to czy udają się do winowajcy czy wysyłają list(teoretycznie minęły już dwie doby od zdarzenia). Z tego co wyczytałem to jeśli takie zdarzenie zostanie zgłoszone to po paru godzinach można się spodziewać wizyty lub telefonu z policji, ale czy takie sprawy załatwia się jeszcze listownie?
Najgorsze jest to że to uderzyłem pojazdem służbowym i wolałbym nie angażować w tą sprawę mojego szefostwa.
gamk
Nowicjusz
 
Posty: 3

01 Kwi 2022, 14:27

gamk napisał(a):Najgorsze jest to że to uderzyłem pojazdem służbowym i wolałbym nie angażować w tą sprawę mojego szefostwa.
No ale na służbowym samochodzie nie ma do Ciebie kontaktu więc po numerach trafią do firmy leasingowej a dalej do twojej firmy następnie to trafi do Ciebie. Taka będzie droga :)

Moim zdaniem raczej nie masz co się przejmować skoro nic takiego się nie stało.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10140
Zdjęcia: 35

01 Kwi 2022, 15:56

Rokiko napisał(a):Moim zdaniem raczej nie masz co się przejmować skoro nic takiego się nie stało.

Też jestem tego samego zdania. Nie ma co robić z igły widły.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3791
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

02 Kwi 2022, 17:02

Rokiko napisał(a):nie masz co się przejmować skoro nic takiego się nie stało
yeti65 napisał(a):Też jestem tego samego zdania. Nie ma co robić z igły widły
Ale Wy jesteście niedobrzy obywatele . Namawiacie do bagatelizowania tzw drobnych stłuczek parkingowych . A gdyby Wam ktoś coś tam zahaczył , obtarł , przyrysował ? Pewnie byście chcieli aby sprawca okazał się obywatelską odpowiedzialnością . A i mnie się zdarzyło . Pod marketem żona wysiadała i silny wiatr wyrwał jej drzwi z rączki i przytarło się lusterko w sąsiednim aucie . Ona sobie poszła ja zostałem aby ktoś się pojawił . A się pojawiło młode małżeństwo . Przedstawiłem co i jak . Zaproponowałem naprawę / polerowanie / dokładne obejrzenie szkód . Dałem numer telefonu . Ta młoda kobieta bardzo dziękowała za reakcję z mojej strony .Miła atmosfera się zrobiła , przyjacielska rozmowa że postawi mi loda ....hehmmmm . Żartuje. Na lody czy ciastko chciała zaprosić :mrgreen: Skończyło się na tym że on za jakiś czas zdzwonił że sobie spolerował , nie ma do mnie pretensji i że jest ok . Wy róbta co chceta.
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4928
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Jakie auto z 3 niezależnymi fotelami ISOFIX z tyłu?
    Jakie auto rodzinne warte jest obecnie uwagi? Wymagania: 3 niezależne fotele z tyłu na ISOFIX (2 foteliki + na środku dorosła osoba swobodnie siedząca, ew. trzeci fotelik), benzyna (najlepiej ładnie tolerująca LPG), ew. bardzo ...

03 Kwi 2022, 09:22

Rokiko napisał(a):No ale na służbowym samochodzie nie ma do Ciebie kontaktu więc po numerach trafią do firmy leasingowej a dalej do twojej firmy następnie to trafi do Ciebie. Taka będzie droga

Wątpię żeby musieli się udawać do firmy leasingowej bo cały samochód jest oklejony nazwa firmy i numer telefonu również się tam znajduje wiec wydaje mi się że jeśli sprawa by została zgłoszona na policje to nie musieli by się zwracać do firmy leasingowej tylko do właściciela.
gamk
Nowicjusz
 
Posty: 3

04 Kwi 2022, 04:42

bonifacy napisał(a):Ale Wy jesteście niedobrzy obywatele . Namawiacie do bagatelizowania tzw drobnych stłuczek parkingowych .

Nikt nie namawia do ucieczek. Stało się jak się stało. Ma ogłoszenie do gazety dać? Pewnie zgłosiłoby się kilku poszkodowanych :sly:
gamk napisał(a):Wątpię żeby musieli się udawać do firmy leasingowej bo cały samochód jest oklejony nazwa firmy i numer telefonu również się tam znajduje

Dla policji liczy się nr rejestracyjny i właściciel auta. Nawet mandaty idą przez właściciela auta(leasing)
Nie zauważyłeś ile aut jeździ u nas ze starymi okleinami :?:
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3791
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

04 Kwi 2022, 14:25

gamk napisał(a):Odjechałem z miejsca zdarzenia lecz po przejechaniu 2 km stwierdziłem że wrócę i spróbuje załatwić ta sprawę z właścicielem pojazdu. Nie minęło nawet z 5 min lecz pojazdu w który uderzyłem już nie było na miejscu zdarzenia.

Zgodnie z prawem jest to ucieczka z miejsca zdarzenia. Zamiast odjeżdżać, miałeś w jakikolwiek sposób ustalić właściciela pojazdu. W najgorszym przypadku, należało zadzwonić na policję i zgłosić taki fakt. Zazwyczaj dyżurny odnotowuje fakt zgłoszenia i informuje, że można odjechać lub prosi, aby pozostać na miejscu i posyła patrol. Ale najważniejsze, że jest zgłoszenie. Tutaj od razu doradzę, aby nie zostawiać za wycieraczkami czy w drzwiach żadnych karteczek z informacjami do kontaktu. Dlaczego? Ano dlatego, że są ludzie i ludziska. Zostawisz karteczkę, ktoś to zauważy, karteczkę zabierze i zadzwoni na policję mówiąc, że widział kolizję i sprawca uciekł. Nie pomoże nawet to, że zrobisz zdjęcie, bo karteczkę może zmoczyć/zniszczyć deszcz, może porwać wiatr itd itd. Jeżeli samemu nie ustali się sprawcy, najbezpieczniej jest zadzwonić na policję.
Wracając do sprawy, zrobiłeś to co najgorsze - odjechałeś z miejsca kolizji. Prawdopodobnie kierujący pojazdem nawet nie zauważył wspomnianej ryski, ale mógł tą kolizję widzieć ktoś inny i mógł poinformować albo właściciela/kierującego, albo policję.
Co w takim przypadku? Właściciel zgłasza kolizję na policję i tu raczej dla twojego spokoju jest fakt, że
gamk napisał(a):pojazdu w który uderzyłem już nie było na miejscu zdarzenia.

Gdyby szkoda została zauważona albo gdyby ktoś powiedział kierowcy co się wydarzyło, to napewno zastałbyś go na miejscu, bo zapewne oczekiwałby na policje, która na 100% przyjechałaby na miejsce zdarzenia. A że nikogo nie było, to prawdopodobnie obejdzie się bez konsekwencji.
Jaka jest procedura, jeżeli ktoś widział zdarzenie i poinformował policję? Policja ustala właściciela pojazdu po numerze rejestracyjnym. Ustala również właściciela pojazdu, który spowodował szkodę. W obu przypadkach policja ustala właściciela. Nie kierującego. Dopiero jak już wiedzą kto jest właścicielem udają się do niego i ustalają kierowcę. Czasami, w większych miastach, policja wysyła list polecony do właściciela, aby stawił się na wyjaśnienia. Nie wiem niestety jak długo może trwać taka procedura. Ale zazwyczaj trwa to kilka dni.
Jaka ewentualna kara może cię czekać? Raczej cię nie zamkną za kratki :mrgreen: Nie ma aż tak źle. Ale dla informacji dla wszystkich innych - pojazd pokrzywdzonego zostanie naprawiony z OC sprawcy, ale, ten ma prawo żądać zwrotu kosztów za naprawę na podst. art. 43 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych od sprawcy. Tutaj, musiałbyś zwrócić koszt wymiany TR ( tzw. regres ubezpieczeniowy ). Jeżeli byłby to wypadek, to już grozi kara pozbawienia wolności. Oprócz tego, policja nałoży mandat za ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz za spowodowanie kolizji. Od 2022 roku minimalna kara za spowodowanie kolizji wynosi 1000 zł. Do tego dochodzi mandat za czyn, który był przyczyną kolizji, który wynosi od 20 zł do 5tyś zł. Czyli za spowodowanie kolizji policja może wystawić mandat do 6 tyś zł.
W tym przypadku, jeżeli zostałaby wezwana policja, byłbyś na miejscu, to zapewne dostałbyś 100 zł mandatu za kolizję + jakieś groszowe sprawy np. 50 zł za przyczynę kolizji. Ale po tym jak odjechałeś może ci niestety grozić do 6 tyś zł.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000