Stłuczka.

20 Lip 2011, 21:11

Witam

Miesiac temu stojac w korku, puscilam hamulec i zatrzymalam sie na samochodzie stojacym przede mną. Jaka byla strata??? w moim zadna. natomiast u poszkodowanej na zderzaku z prawej strony milimetrowej szerokosci a dlugosci 10cm taka kreska wgnieciona, ktorą da sie zobaczyc tylko pod swiatlem. Kobieta byla wsciekla Nie wzywalysmy policji. Zanim spisalysmy oswiadczenie, pojechalysmy do zakladu samochodowego ( kolega poszkodowanej ) . Kobieta usilnie chciala pozbyc sie tej kreski, wiec nalezy pomalowac zderzak i koszt w tym zakladzie to 300zl. ( marka auta poszkodowanej to passat combi ), Spisalam oswiadczenie, ze pokryje koszt naprawy za 300zl i , ze zaplace jak bedzie auto naprawione. Po miesiacu dostalam tel, ze mam zawiesc kase do zakladu. okazalo sie, ze auto nie jest nawet ruszone. wiec pieniedzy nie dalam. Poszkodowana zażadala nr polisy. i oczywiscie podalam. No coz po to placimy ubezbieczenia, zeby bylo z czego sciagnac, Auto mam w funduszu lisingowym ( volvo s 80 ))) . a moje pytanie jest takie. Kiedy rzeczoznawca da tej Pani pieniazki, czy przy takiej malej kreseczce beda to brali w ogole pod uwage?? czy zanim je dostanie, musiala by ten zderzak pomalowac??? Bo co za idiota w ogole na taki pomysl wpada, przeciez przy sprzedazy samochodu spadnie wartosc auta, bedzie widac ze element jest pomalowany i bedzie to oznaczalo , ze samochod jest bity, a jak ona to pozniej udowodni, ze sobie chciala pomalowac zderzak bo miala tylko kreske? czy moze tak byc, ze pieniadze dostanie a auta nie musi naprawiac i na ile moga wycenic taka szkode???
Ania1182
Obserwowany
 
Posty: 1
Auto: Volvo S80

24 Lip 2011, 06:54

Nie rozumiem dlaczego uchylasz się od odpowiedzialności. Twoja wina jest bezdyskusyjna. Malowanie elementu kosztuje właśnie 300 zł. Prawdopodobnie kobieta nie będzie malowała zderzaka, ale to nie zmienia faktu, że ma prawo żądać od Ciebie pieniędzy!
Przypuszczam, że żaden rzeczoznawca z ubezpieczenia nawet nie będzie auta oglądał. Wielu ubezpieczycieli robi to teraz telefonicznie. Polega to na tym, że dzwonią do poszkodowanej i do Ciebie. Jeżeli Wasze relacje się zgadzają, to proponują poszkodowanej odszkodowanie. Taniej niż 300 zł zaproponować nie można za malowanie elementu i taką kasę ta pani otrzyma. A równie dobrze mogłaby chcieć wymiany zderzaka+malowanie nowego (a to już jest koszt dwa razy wyższy).

Ania1182 napisał(a):czy moze tak byc, ze pieniadze dostanie a auta nie musi naprawiac

Oczywiście, że tak.

Niestety za własne gapiostwo trzeba płacić.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nowy Opel Astra Sedan z Gliwic
    20 sierpnia 2012 o 6:00 rano, z taśmy produkcyjnej zakładu Opla w Gliwicach zjechała pierwsza Astra Sedan, dając tym samym początek seryjnej produkcji piątego z modeli wytwarzanych obecnie w zakładzie. Elegancki sedan, w ...