Straż miejska a postój na drodze rowerowej

Witam. Na początek opiszę z grubsza sprawę:
Mieszkam w domu jednorodzinnym, przy czym wjazd na posesję przebiega przez chodnik i drogę rowerową (biegnącą przy krawędzi ulicy). Na drodze jest znak zakazu zatrzymywania się i postojów, w związku z czym przy otwieraniu/zamykaniu bramy wjazdowej samochód staje na wymienionej drodze rowerowej.
I tu zaczyna się problem. Drogą rowerową, na ogół popołudniem jeździ na rowerze starszy pan, który tylko gdy zauważy tam samochód wyciąga telefon komórkowy i robi zdjęcie samochodu stojącego nieprawidłowo. Zdjęcie takie, po dodaniu na nim w komputerze daty i godziny (która się nie zgadza np. przez cienie padające na ziemie o wymienionej porze) wysyła na straż miejską. Straż miejska zdjęcia takie przyjmuje i wręcza nam mandat. Na nic zdają się tłumaczenia, że jako iż mieszkamy przy tej drodze, mamy prawo na niej stać gdy korzystamy z bramy.
I tutaj rodzi się pytanie. Czy strażnicy nie przekraczają swoich upoważnień? Czy wgl powinni przyjmować zdjęcia z datą wpisaną odręcznie? Czy postępują oni zgodnie z prawem?

Nie nie mogą, zdjęcia powinny pochodzić od nich samych. W Gdyni np. Straż miejska nie przyjmuje takich zgłoszeń twierdząc że nie ma podstaw. Zdjęcie podane przez oskarżającego musi zostać potwierdzone poprzez złożenie zeznań i wyjaśnienie sprawy. Samo zdjęcie niczego nie dowodzi. Zatrzymanie się w celu otwarcia bramy, kiedy nie ma innej możliwości niż zatrzymanie na chodniku / drodze rowerowej (bo na drodze jest zakaz) jest sytuacją drogową (taką jak np. korek), która wymusza takie zachowanie. Pan musiałby udowodnić że zatrzymałeś się umyślnie, i nie otwierałeś bramy - samo zdjęcie samochodu tego nie udowadnia - nie pokazuje nawet czy było zatrzymanie, czy postój - lepszy byłby dla niego film.
Druga sprawa że wielu ludzi blokuje drogi rowerowe na wjazdach bo im się nie chce samochodu wprowadzać lub bo już nie mają miejsca pod domem. Na pewno takim nie jesteś?