Obowiązuje zasada podstawowa - pierwszeństwo ma się na cmentarz. W mojej okolicy jest kilka skrzyżowań nie wiedzieć czemu uznawanych przez większość za drogę z pierwszeństwem. Ilekroć jestem z prawej strony i ktoś wymusza to podpuszczam delikwenta wysuwając się tuż pod jego/jej maskę. Wielokrotnie doszło by do rękoczynów, lecz wtedy mówię : ,,mnie uczyli że pierwszeńswo jest z prawej strony'', po czym następuje konsternacja i gmeranie pod nosem. A na rondach co się dzieje? Ludzie już zapomnieli do czego służy rondo i panuje zasada ,,kto szybszy''. Gdybym chciał zarabiać ,,na ubezpieczenie'' to była by najłatwiejsza praca w tym kraju
![Twisted Evil :twisted:]()