
Mam okazję praktycznie w cenie złomu nabyć części do stylizacji przodu mojego roverka 420 na 45 tj. błotniki, maska, lampy, zderzak, pas przedni. Części pasują idealnie bez najmniejszych przeróbek, nie licząc zamka maski. Będzie mnie to kosztować wszystko po znajomości 200 zł + 500zł lakiernik po znajomości.
Nie jestem zwolennikiem podobnych zabiegów ale traf chciał, że części będę miał jak za darmo, wszystko pasuje idealnie a i czasu mam ostatnio pod dostatkiem więc mogę się bawić

Mam jednak obawy, że przy ewentualnej sprzedaży takiej rzeźby kupujący będą doszukiwać się rozmaitych teorii spiskowych

Jak Waszym zdaniem sprzeda się później taki wynalazek???