Pionek napisał(a):Duży90, proponuje wywalić z profilu jakiekolwiek auto vaga, skoro tak Ci się nie podobają, silniki biorą olej i w ogóle beznadzieja to po co szpecisz swój profil autem vaga i to takim beznadziejnym z syfiastym silnikiem?
Widzisz Pionek, w swoim życiu miałem dokładnie 5 vagów, tj. bexa (jako moje pierwsze auto, które z sentymentu i tego, że się nie psuło mam do dziś), axx, (który był całkiem spoko, miał po programie te 260hp tyle, że po pewnym czasie pił 0,7L oleju na 1000km, więc się pozbyłem syfu), are (o którym tu kiedyś pisałem, miał fajne 380hp, duży potencjał, jednak nie miałem ochoty iść w kolejne koszty i modzić dalej auta z 2002 roku), więc zastąpił go caka (który kosztował więcej, ale nie dość, że mocniejszy, to nowszy o 7 lat). Do tego żona do tej pory jeździła bamem 300hp, który przestał jej wystarczać i został sprzedany. W tej chwili jestem na etapie dogadywania z Krzyśkiem K. (świadomi wiedzą o kogo chodzi) uturbiania a3 3.2 vr6. Żona chciała auto, które wyrwie z butów, więc dostanie 500-520 hp, tak żeby zamknąć potencjał dq250. Łącznie z zakupem budy pójdzie na to od 80k w górę, ale stać mnie więc mogę. Ewentualnie zastanawiam się nad czymś z 2.5tfsi, czyli rs3 8p/ttrs 8j, tylko że pewnie ponad 100k na takiego wyjdzie.
Tylko ja potrafię w Vagu odróżnić, który silnik jest dobry, a który jest szrotem i tak jak nikomu nie polecę 2.0 tdi pd, 2.5 tdi, 2.7 tdi, tak samo nie polecę żądnego tfsi/tsi. Fanboy za to będzie roztaczał swoje uwielbienie dla całej marki, wszystkich modeli i silników, strupiastych też, patrząc na świat z klapkami na oczach.
Natomiast pochwał się jakie Ty miałeś Vagi w swoim życiu EKSPERCIE?
Nie takie, w których siedziałeś, czy którymi przejechałeś 10 km u kolegi, ale które miałeś na własność?
I jakie mody w nich robiłeś?
Bo póki co to wydaje mi się, że miałeś okrągłe 0, bo tylko słyszałem historyjki jak biedny Pionuś próbował kupić audi tt 1.8t, no ale kurczę, nie było dla niego odpowiedniego egzemplarza w całym kraju i został mu na lata uraz psychiczny do 1.8t. Tak więc Pionuś całą swoją wiedzę o Vagu i poszczególnych silnikach czerpie z posiadania accorda. Czyli posiada o Vagu taką wiedzę jak Pan Mietek spod płotu. No ale do dawania "dobrych" rad jest pierwszy.