SUV do 40000zł

17 Paź 2018, 13:43

Witam, z racji tego, że oczekuję potomstwa chcę zamienić samochód żony (peugeot 307cc) na SUV-a, który jej się marzy.
Kwota do przeznaczenia do 40000zł.
Chciałbym silnik benzynowy, min 140-150km.
Chciałbym również automatyczną skrzynię biegów.
Wolałbym aby auto było w miarę świeżę od 2010 r.
To jest 1 opcja.
I 2 opcja jakiś sedan w automacie powyżej 200km coś w stylu Lexa is250 też do 40000

Z góry dziękuję za propozycję.

18 Paź 2018, 13:06

Sedana odrzuciłbym ze względu na mało praktyczny bagażnik jeśli chodzi o potomstwo. Za suv-y często się przepłaca za to że są modne i wyżej stoją. Jeśli już koniecznie to może w tym budżecie np Hyundai ix35.

18 Paź 2018, 13:48

mateusz9986 napisał(a):Za suv-y często się przepłaca za to że są modne i wyżej stoją.

Ja nie wiem co ludźmi kieruje wybierając takie auta, bo ani to ładne, ani nie prowadzi się dobrze, a do tego drożej chodzą niż np kombi/sedan.
Potrzebując dużego bagażnika już serio kombi wolałbym.

19 Paź 2018, 07:07

Eeee tam, niektóre SUVy są ładne ale to kwestia gustu i nie ma co dyskutować

Ekonomicznego sensu zakup SUVa nie ma wcale ale niektórym ludziom przydaje się odrobiną większy prześwit, podoba się wysoka pozycja i czasem się przydaje napęd 4x4 na stromych podjazdach. Jednak 95% osób kupuje, 4x2 do jazdy po mieście.

19 Paź 2018, 08:32

Bartez czyli w życiu zawsze musi być wszystko na maxa praktyczne? A kiedy mam coś zrobić dla przyjemności ? Jak będe miał 70lat? Jeżeli komuś sprawia frajdę jazda wysoko niech bierze suva tym bardziej że na tą chwile różnica w kosztach w stosunku do porównywalnego kombi jest mała. A do tego jazda wysoko uzależnia jak jazda automatem...najwięcej psioczą Ci co nie jechali suvem.

P.s.
Ciekawe co powiedziałbyś właścielom aut które nie mają żadnego uzasadnienia istnienia a sprawiają frajde.

19 Paź 2018, 08:39

Właśnie taki suv jest dla mnie na maxa praktyczny, a sprawia zero frajdy i przyjemności z prowadzenia, nadając się właśnie dla ludzi 60+. Jeździłem przynajmniej 10 suvami w życiu (okazjonalnie oczywiście) i był jeden, którym mi się dobrze jechało - macan, z uwagi na swoją sztywność i precyzyjność układu kierowniczego. Moc oczywiście jest to dobrym dodatkiem.Ale to nie ta półka cenowa. Reszta to dla mnie kanapy.