SUV z aspiracjami terenowymi w benzynie do 70-80 tys

07 Wrz 2021, 08:53

Szukam większego auta koniecznie podniesionego w automacie z napędem 4x4 w benzynie nadającej się do zagazowania nie starszego niż 2014r. Benzyna z racji tego, że na co dzień odcinki kilkukilometrowe, w weekendy wypady poza miasto, na ryby także potrzebny napęd i wyższe zawieszenie, no i spory bagażnik - sprzęt wędkarski zajmuje sporo miejsca a dodatkowo wyjazdy na wakacje z 2jką dzieci także bagażu zawsze dużo. Na tą chwilę mam Hondę CR-V III 2.0 no i niestety potrzebuję czegoś większego i z większymi możliwościami offroadowymi.
Jako pierwszy do głowy przychodzi mi Jeep Grand Cherokee 3.6 - z resztą bardzo mi się podoba wizualnie.
Co jeszcze ewentualnie brać pod uwagę ?

07 Wrz 2021, 09:29

borsuchi napisał(a):Jako pierwszy do głowy przychodzi mi Jeep Grand Cherokee 3.6 - z resztą bardzo mi się podoba wizualnie.

I to bardzo dobrzy strzał bo raz że samochód ma bardzo dobrze właściwości terenowe to i sprawdza się spokojnie przy normalnej jeździe. Kolejnym plusem jest tu silnik bo jak dobrze kojarzę jest to 3,6-litrowy Pentastar V6.

Tylko nie wiem czy budżet nie okaże się trochę za mały żeby zmieścić się w założeniach.

Ja od siebie dodałbym jeszcze np. Mitsubishi Outlandera

07 Wrz 2021, 12:36

Rokiko napisał(a):Ja od siebie dodałbym jeszcze np. Mitsubishi Outlandera

Outlander jest tej samej wielkości co CR-V.
Prędzej Pajero bym tu widział.

07 Wrz 2021, 13:05

yeti65 napisał(a):Outlander jest tej samej wielkości co CR-V.

Okej tak na oko wydawało mi się że jest trochę większy

yeti65 napisał(a):Prędzej Pajero bym tu widział.

Tylko ten model z benzynowym silnikiem jest praktycznie nie do znalezienia.

To może Kia Sorento?

07 Wrz 2021, 17:04

borsuchi napisał(a):z większymi możliwościami offroadowymi

A może zacznij od tego czego ci brakuje. Podstawą wjeżdżania w jakikolwiek teren są opony. Jeśli jeździłeś i masz zamiar jeździć nadal na zwykłych, szosowych gumach to możesz i wranglera kupić a nadal nigdzie nie wjedziesz

07 Wrz 2021, 20:48

franccc napisał(a):A może zacznij od tego czego ci brakuje. Podstawą wjeżdżania w jakikolwiek teren są opony. Jeśli jeździłeś i masz zamiar jeździć nadal na zwykłych, szosowych gumach to możesz i wranglera kupić a nadal nigdzie nie wjedziesz

Brakuje mi np prześwitu ( potrzebny większy chociażby zjeżdżając z dróg utwardzonych na "wiejskie dwupasmówki" po ciągnikach ), włączania stałego napędu na 4 koła ( nawet na wielosezonówkach inaczej idzie ).