Jestem szczęśliwym posiadaczem 21-letniego Golfa IV 1.4 75KM z instalacją gazową. Wszystko co dobre jednak kiedyś się kończy. Nie miałem żadnych droższych napraw, jednak spory przebieg (250k na liczniku, ile naprawdę tego nie wie nikt), sporo drobnych usterek i przede wszystkim sporo ośrodków rdzy zmusza mnie do myślenia o nowym wozie. To tyle tytułem wstępu.
Na razie robie rozeznanie, pieniążków jeszcze nie zebrałem. Nie chcę kupować przede wszystkim byle czego. Potrzebuję czasu na zastanowienie i wybranie najlepszej opcji. Myślę, że najłatwiej będzie jak wypiszę to, czego oczekuję od nowego samochodu:
- SUV - marzy mi się SUV, kiedyś jechałem jakimś i bardzo podoba mi się jak wysoko się siedzi i jak dobrze wszystko widać na drodze
-
4x4 - wiem, że ciężko tutaj bronić starego Golfa, ale bardzo nie lubię jeździć w zimowej pogodzie. Golfem pomiata w ciężkich warunkach. Dlatego 4x4 pewnie nie jest absolutnie potrzebne, ale powinno poprawić jazdę zimę. No na pewno nie zaszkodzi. Lubię mieć zawsze kontrolę nad pojazdem.
- Moc silnika - bez jakiejś przesady, ale chciałbym minimum 120 KM, bo wyprzedzanie w Golfie to prawdziwa "misja".
- Przestronność - w świecie SUVów nie powinno być z tym problemu, aczkolwiek warto o tym wspomnieć
- Rozsądne ceny eksploatacji - boję się kosmicznych cen napraw szczególnie wśród diesli
- W miarę niskie spalanie - Golf ma mały silnik (ale też nie jest on na żaden sposób ekonomiczny), ale jeżdżąc na LPG wydaje mi się czasem jakbym jeździł na wodę
![Uśmiechnięty :)]()
To chyba najważniejsze cechy na których mi zależy.
Drugi punkt to mile widziane rzeczy. W sumie to pewnie ma to większość modeli:
- skórzana / półskórzana tapicerka - wiem, że latem się nagrzewa, ale znajomy ma w samochodzie i zawsze jak z nim jadę to się tym jaram. Taki mały luksusik mi się zamarzył.
- czujniki parkowania ew. kamera cofania. W golfie zupełnie niepotrzebne, bo nieźle widać tył, ale wiem, że w SUVam jest z widocznością z tyłu raczej średnio.
- wygląd: oczywiście samochód ma przede wszystkim jeździć i być niezawodny, ale myślę, że przy tak sporym wydatku nie ma sensu kupować czego co nam się wizualnie nie podoba (przy tanich to nie ma co narzekać). Wygląd to kwestia gustu, dlatego od razu wymienię kilka modeli, który podobają mi się wizualnie: Audi Q3/Q3, BMW X3/X5, Skoda Karoq
- dobre oświetlenie drogi, bo często jeżdżę po zmroku
Pozostała jeszcze kwestia zasadnicza - silnik. Biorę pod uwagę kilka opcji:
- mało palący benzyniak - taki na przykład Seat Arona ma 115KM (troszkę mało) przy pojemność 1.0l
- diesel - nigdy nie miałem, więc ciężko mi coś powiedzieć. Naczytałem się tylko o kosmicznych cenach napraw
- hybryda - podobnie jak diesel, nie miałem, ale jestem otwarty na taką ewentualność. Szperałem jednak długo na otomoto i nie mogę znaleźć niczego ciekawego, szczególnie wśród SUVów.
- benzyna + LPG - rozmawiałem z gazownikiem. Niestety nie miał dla mnie dobrych informacji: zdecydowana większość samochodów ma bezpośredni wtrysk paliwa przez co instalacja gazowa kosztuje znacznie więcej niż zwykła sekwencja i bierze 1/3 benzyny + 2/3 gazu (tak mówił). Jeżeli byłaby ta opcja to musi być to silnik lubiący się z gazem. Nie chcę problemów i drogich instalacji.
- dostępność białego lub ciemnoszarego koloru - pewnie każdy to ma, więc zamieszczam tylko informacyjnie.
Zupełnie obojętnie przechodzę obok skrzyni biegów. Lubię manual - jeśli miałbym dopłacać do automatu to wolę manual.
Mój budżet (będzie): 40-70k - mogę dozbierać do górnej granicy jeśli będzie sens.
Jeździć będę w cyklu mieszanym - trochę po mieście, trochę po trasie. Teraz z uwagi nie wiek Golfa nie robię raczej dłuższych tras, ale i tak robię minimum te 10k rocznie.
Na koniec lista samochodów, które mam wstępnie na oku:
- Kia Sportage III, przed liftingiem (2010-2013), benzyna 163 KM. Silnik lubi się z gazem, polecany przez gazownika. Dobrze wyposażone sztuki można trafić za około 50k, wystarczy dołożyć nieco ponad 2k na instalację LPG i można śmigać. Z minusów jest ich dość mało na rynku , więc może być problem, żeby w ogóle kupić jakiś dobry egzemplarz. Wizualnie też mi się podoba średnio, chociaż od środka oglądam i nie mam zastrzeżeń.
- Honda CR-V, nie pamiętam, która wersja, ale to mam raczej jako głęboką rezerwę
- Hyundai ix35 - wersja z tym samym silnikiem co Kia. Gazownik mówił, że to technicznie jest to samo, ale ma ponoć gorsze wykończenie w środku od Kii Sportage.
Wychodząc poza świat samochodów lubiących się z LPG:
- Audi Q3/Q5 - bardzo podobają mi się wizualnie. Chyba diesel ma tylko sens, bo za benzynę bym się nie wypłacił. Martwi mnie jednak, że w moim budżecie będę miał do wyboru egzemplarze ze sporymi przebiegami, co z kolei może oznaczać znaczne wydatki na naprawę.
- BMW X3 (X5 to już zbyt potężny silnik, którego nie potrzebuję, chociaż wizualnie piękny) - opis dokładnie jak z Audi
- Seat Arona - problemem jest to, że samochody są świeże, więc używek jest bardzo mało. Ale za takie 65k znalazłem model z 2018 roku, 115KM, 21k km przebiegu (link:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]). A więc mam ekonomiczny samochód, na gwarancji, prawie nowy. Ciekawa opcja.
Jestem również otwarty na propozycje innych marek.
Doradźcie coś.