Problemem są mechanicy, którzy nieudolnie naprawiają te samochody metodą: "wymienimy to i zobaczymy co się stanie, a klient i tak zapłaci" 
Na szczęście jest dużo warsztatów od aut azjatyckich i nie ma co się pchać do "speców" od pastuchów i golfin, bo dla nich to za wysoka technologia.
REKLAMA
Szukam rodzinnego auta, do dojazdów do pracy na co dzień, ale w weekendy takiego, którym nie będę bał się zjechać z drogi - raz na jakiś czas pojeździć po łąkach, lasach, czasami również do wyjazdu w dłuższą trasę.
Mam do wydania około 40000 i chciałbym żeby auto nie miało więcej niż 7 - 8 lat i przede wszystkim nie było specjalnie drogie w utrzymaniu - paliwo i części.
Na tą chwilę najbardziej rozglądam się za Suzuki Grand Vitara 2 po lifcie najlepiej w wyposażeniu De Luxe i z silnikiem 2.0 w ostateczności 2.4 w benzynie - 3.2 trzeba by było zagazować ale tak naprawdę nie ma w tym samochodzie miejsca na butlę dlatego odpada, 1.9 diesel ze względu na awaryjność również nie jest brany pod uwagę. Niestety po poczytaniu opinii auto ma dość miękki, podatny na zarysowania lakier.
Na co szczególnie zwrócić uwagę przy poszukiwaniach?
A może brać pod uwagę inną markę, które będzie pasowało moim wymaganiom?
