"Jazda na światłach przez cały rok zwiększyła liczbę wypadków na drogach"-co za idiotyzm, co ma włączenie świateł do zwiększenia ilości wypadków
![Question :?:]()
;
"kolejny bzdet wymyślony przez PiS'iaki. Węgrzy jeżdżą na światłach przez okrągły rok od ponad 10 lat i jakoś nikt nie wpadł na pomysł żeby to zmienić.
Co do statystyk to może warto byłoby je odnieść jeszcze do ilości zarejestrowanych samochodów. Na mój gust wzrost ich liczby jest widoczny gołym okiem.
"Jak zwykle politycy wymyślają tematy na sezon ogórkowy coby zaistnieć "na szkle" "- święte słowa Panie mario72, "Ja osobiście popieram przepis nakazujący stosowanie świateł przez cały dzień. Jeżdżę dużo i wiele razy gdyby nie widoczne światła samochodu z naprzeciwka uniknąłem sytuacji podbramkowych." - m.in. właśnie o to chodzi w tym przepisie. PRZY SŁONECZNEJ POGODZIE JADĄC "POD SŁOŃCE" SAMOCHÓD JADĄCY "OD SŁOŃCA" JEST NIE PORÓWNYWALNIE LEPIEJ WIDOCZNY JADĄC NA ŚWIATŁĄCH, NIŻ TAKI KTÓRY JEDZIE BEZ ŚWIATEŁ!!!
Panie "hair of the dog", gratuluję, bdb przykład, O TO CHODZI!!!
"kolejny debilizm politykow jak tam napisał ktoś wyżej że chca zaistnieć ! jaki ma wplyw włączenie świateł do wzrostu wypadków że niby przez co to sie dzieje ? głupota ! zaraz beda mowić ze za tym jest większy wzrost zurzycia paliwa i większe zanieczyszczenie środowiska co dla mnie jest bzdurą, tu liczy sie bezpieczenstwo, samochód który ma włączone światła na trasie jest owiele lepiej widoczny z daleka albo w pełnym słoncu niż ten który ma je wyłączone i praktycznie go nie widać tylko dopiero kilkanaście metrów przed gdy może być już za puźno ! " - dokładnie Panie EdEk. Wzrost zużycia paliwa jest faktyczny, ale znikomy(ok. 0,1l/100km). Biroąc pod uwagę jeszcze używanie żarówek, rocznie przejeżdżając 10 000 km, światła kosztują nas 40 zł-nic w porównaniu do tego jak wzrasta bezpieczeństwo. Ekologia- segregujmy śmieci i nie wyrzucajmy ich do lasu, będzie kilka razy lepiej.
Pnie Luke16, jak dla mnie nie ma Pan racji.
"klimatyzacja to też większe spalanie"- słuszna uwaga Panie BJFK. Popieram Pana słowa.
"oby nie znieśli tego przepisu, ale nawet to ja i tak będe poza miastem na światłach jeździł (o wiele bezpieczniej i jestem z daleka widoczny) a paliwa to śladowe ilosci bierze, tak jak kolega wspominał wyzej napewno więcej paliwa bierze klima lub jak ktoś nie ma jazda z otwartymi szybami, każde zwiększenie masy pojazdu o 100kg (mówie o osobowych) zużywa przeciętnie o 0,5l/100km więcej, szersze opony tak samo więc o czym my tu mówimy na temat zurzycia paliwa,
PIS bardzie by mogł zaistnieć jak by zaczeli propagować poruszanie sie rowerami i budową znacznie więcej ścierzek rowerowych z małych wiosek nieznacznie oddalonych do miejscowości itp Smile a jak by zmalało zanieczyszczenie środowiska Very Happy" - dokładnie.
"własnie na tych "wiejskich" drogach tym bardziej powinny być włączone światła ponieważ czesto są one obsadzone drzewami albo wioda wśród pól gdzie czasami w słoncu samochody bez świateł zlewają się z otoczeniem" - słuszna uwaga.
"d...l za kierownicą i tak spowoduje wypadek. Z włączonymi światłami czy bez nich. Jeżeli zginie tylko on - żadna strata. Tylko że najczęściej niestety giną niewinni :/
Jak dla mnie pomysł zniesienia tego przepisu jest bezpodstawny. Wspomniana wcześniej jazda pod słońce czy nawet zwykłe zerknięcie w lusterko - auto z włączonymi światłami widać dużo lepiej, a co za tym idzie wcześniej je dostrzegamy. To pomaga i nie ma się co spierać.
Ja i tak od zawsze jeżdżę cały rok na światłach i będę tak jeździł. Czy będzie przepis czy nie. W ciągu 5 lat wydałem 110 zł na żarówki. To chyba niedużo jak za życie czy zdrowie. No ale przepisy ustalają politycy, a nie kierowcy. Stąd takie pomysły ..." - 100% popieram.
Można by tak dalej cytować, ale szkoda czasu i prądu. Światła cały rok=większe bezpieczeństwo=pomijalne zwiększenie zużycia paliwa=stosunkowo małe zwiększenie rocznych kosztów eksploatacji W 100% POPIERAM!!! POZDRAWIAM
![Smile :)]()