Ale panowie - o co chodzi? Bo czegoś nie rozumiem.
Chyba, że źle zrozumiałem i to, co opisuje autor dzieje się na PB. Bo ja zrozumiałem, że to co jest opisane, dzieje się na zimnym silniku na LPG. Nie na Pb. A jeżeli tak jest to :
MotoAlbercik napisał(a):Spróbuj tak - uruchom zimny silnik na benzynie. Poczekaj lub jedź aż wskazówka temperatury cieczy chłodzącej ruszy i wtedy przełącz na gaz. Auto powinno jechać bez problemu.
martibtf1 napisał(a):Jest dokładnie tak jak mówisz - pytanie czy cos w ustawieniach się rozjechało czy padł czujnik temperatury(czy jak to tam działa
Ja myślę, że tu jest wszystko ok. Przecież w każdej instalacji LPG jest tak, że zimnego silnika nie uruchomisz na LPG. I nie pojedziesz na LPG na zimnym silniku. Sterownik to wymusza przecież. Dopiero podczas jazdy, jak silnik się zagrzeje, to sterownik LPG przełącza z Pb na LPG. Normalna praca instalacji LPG...
A skutkiem uruchamiania zimnego silnika na LPG czy próba jazdy na LPG na zimnym silniku, zazwyczaj się kończy tak jak opisał autor. W lato, przy wysokich temp. takie coś raczej się nie zdarzy. Bo jest ciepło i silnik jest nagrzany nawet jak stoi całą noc. Ale jak się robi chłodno, a teraz mamy nawet minusowe temperatury, to raczej takie objawy na zimnym silniku pracującym na LPG są normalne. W zimie, zdarzało się nawet, że parownik zamarzał ( pokrywał się szronem ).
Od razu może dodam, bo autor pewnie zaraz napisze że wcześniej coś takiego się nie działo, to jak parownik jest jeszcze sprawny ( membrana jeszcze nie była tak twarda ), to na zimnym silniku przy niższych temp. dało się jechać. Ale z czasem membrana twardnieje pod wpływem zimnego gazu i robią się po czasie takie rzeczy. Jak osobiście podejrzewam, że autor będzie musiał w najbliższym czasie zregenerować parownik, bo nawet na ciepłym silniku auto nie będzie chciało jechać na LPG.
No i jeszcze jest kwestia konsekwencji jazdy na LPG na zimnym silniku - nie dość, że parownik się psuje, to jeszcze więcej pali, bo LPG trafia do komory spalania w postaci płynnej a nie gazowej. No i sam silnik również dłużej się rozgrzewa i niszczy.
Chyba, że to co opisywał autor tematu dzieje się na zimnym silniku podczas jazdy na Pb. Wówczas, inna sprawa.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...