REKLAMA
Witam.
Mam zamiar pozbyć się auta za granicą Polski, tzn. w Czechach. Auto jest zarejestrowane i ubezpieczone w Polsce. Najbardziej zależało by mi na zakończeniu OC, ale jest to niemożliwe ze względu na przepisy - czyli muszę auto wyrejestrować do tego celu muszę przedstawić dowód pozbycia się pojazdu (w przypadku zbycia za granicą umowę kupna sprzedaży oraz kopię dokumentu potwierdzającego wyrejestrowanie samochodu w PL i zarejestrowanie za granicą). Nikt mi w Czechach nie kupi auta będącego wciąż zarejestrowane w PL, nikomu nie będzie się opłacało tłumaczyć dokumenty i ew. naprawiać bo auto nie jest już najmłodsze. Jedyną możliwością jest zeszrotowanie samochodu w czeskim punkcie likwidacji pojazdów, ale do tego jest potrzebny mały dowód rejestracyjny oraz duży dowód rejestracyjny (tzw. z oryginalnego niemiecki TUV w formie dużej zielonej karty ze wszystkimi danymi pojazdu). Tego drugiego na nieszczęście nie mam, ale nie jestem też do końca pewien czy go zgubiłem, czy zostawiłem w polskim Wydziale Komunikacji, bo mam tzw. Kartę pojazdu. Teraz nie wiem, czy karta pojazdu została wydana w zamian za oryginalny TUV, czy może jako dodatkowy świstek żeby nabić kieszeń biurokratom. Wiem, że tutaj muszę mieć tzw. maly technicak oraz velky technicak (dowód rejestracyjny i wielką kartę pojazdu - wspomniany TUV)...
Czy ktoś może mnie upewnić, cze Karta Pojazdu to zamiennik starego TUV'a? Czy po prostu zgubiłem stary papier i w celu likwidacji auta muszę jechać do PL aby uzyskać duplikat tego świstka, żeby uznali mi auto na szrocie? Czy może sama karta pojazdu + dowód rejestracyjny wystarczą na czeskim szrocie?
Przepraszam za bałagan ale to naprawdę "czeski film":)
Pozdrawiam.
