12 Maj 2013, 12:08
Witam. Zauważyłem, że od kilku tygodni stopniowo zaczęła podnosić się temperatura silnika i na postoju coś ciekło spod maski (prawdopodobnie płyn chłodniczy). Teraz samochodem nie da się już jeździć bo po 5 minutach jazdy temperatura dochodzi do maksymalnego poziomu, ale nic spod maski już nie cieknie. Ponadto kilka dni temu przestał działać wentylator a w dmuchawie nie ma ciepłego powietrza. Jest taka możliwość, że płyn wyciekł z chłodnicy, a przez to, że stworzył się jakiś zator to płyn w zbiorniczku wyrównawczym nie przechodzi dalej? Silnik momentalnie się grzeje jak by w układzie w ogóle nie było płynu. Jak się nagrzeje to w zbiorniczku raz po raz słychać chwilowe bulgotanie. Może to tylko zapowietrzenie? Ale ten cieknący płyn wcześniej? Co Wy na to?