do tego golfik sam w sobie lekki i dość dobrze się prowadzi
REKLAMA
Witam, poszukuję dość taniego samochodu do 4 tysięcy złotych.
Jestem młodym kierowcą, dlatego póki co lubię jeszcze dynamiczną i dość szybką jazdę więc szukam samochodu który łatwo może poddać się modyfikacją silnikowym i w dość prosty sposób można znacznie zwiększyć moc, dlatego właśnie rozglądam się za samochodem z silnikiem diesla (TD) bez komputera.
Dodam że pracuję w firmie która zajmuje się miedzy innymi regeneracją turbosprężarek dlatego dostęp do nich oraz innych podzespołów turbo mam znacznie ułatwiony.
Na co dzień poruszam prywatnym Golfem mk3 2.8 Turbo o mocy 250 - 300KM, który teoretycznie miał być zrobiony tylko i wyłącznie na tor, paliwo mnie niestety zżera!!
Jako służbowy samochód posiadam Lagune II 130KM oraz Lagunę III 150KM, dlatego nie chciał bym przesiadać się o stopniowo "odczuwalnie" słabszy samochów.
Myślałem nad samochodami takimi jak Fiat Bravo 1.9 TD (101KM) i pobawić się troche przy pompie i turbinie, nie wiem czy to dobry pomysł, powiem tylko że za mojej kariery (póki co 2 letniej) nie zdarzyło się aby przyszła nam turbina od fiata do regeneracji z tąd wywnioskowałem że może to byś silnik bezawaryjny.
Drugi samochód nad którym myślałem to już z innej bajki to Seat Ibiza SDI - również zaturbienie silnika i delikatna praca nad mapą.
Trzecia opcja to Corsa 1.5 TD , 1.7 TD i 1.9 D - miałem doczynienia z silnikiem 1.5 TD jako iż silnik ma mały skok, łątwo wkręca się na obroty i przy doładowaniu 1.1 bar jest w stanie dorównać samochodom ze stajni VW 120 konnym TDI.
Może macie jakieś inne propozycję?
