Za 2000 tys. zł?! Chłopie, spokojnie. Jeżeli bowiem skrót "tys." jest skrótem od tysiąca (1000), to szukasz auta za 2 000 000 zł.
Bugatti Veyron kosztuje 1,5 mln tylko nie pamiętam czy złotych, euro, czy dolarów...
A tak na serio. Mogę pogadać ze znajomym, bo on jeździ Fiatem Cinquacento 900, którego mu zresztą sprzedałem, a którym sam jeździłem.
Ja mu sprzedałem za 3000 zł, to myślę, że teraz mógłbyś taki samochód kupić.
Ma jedną wadę. Coś jest z silnikiem i kolega jeździ tylko na 98 oktanowej, albo na 100 oktanowej na Shellu, bo mówi, że na 95-tce traci obroty i rano nie chce odpalić... .
Trochę drogo by Cię wyszły koszty utrzymania, ale wiesz blacha w super stanie!