16 Mar 2010, 12:19
witam!
posiadam auto z minionej epoki zaz tavria i następujący problem z zapłonem
powinien według książki wynosić 5 stopni bez katalizatora i 12 z nim
katalizatora się pozbyłem więc u mnie jest to 5
aby mieć idealnie ustawiony zapłon zakupiłem na allegro lampę diodową
(tańszy odpowiednik stroboskopu)
kiedy ustawiam na lampę obroty wyraźnie spadają i trzeba podkręcić na gaźniku
a zapłon wypada na prawie samym końcu regulacji po stronie(-)
kiedy ustawiam na słuch czyli szukam najwyższych obrotów i cofam odrobinę
zapłon wypada mniej więcej na środku regulacji a jak sprawdzam lampą
przy tym ustawieniu pokazuje ok 25 st. może nawet więcej.
myślałem że to lampa jest do kitu ale pożyczyłem od kolegi stroboskop i jest identyko
dodam jeszcze tylko że jest to aparat z czujnikiem halla i przyśpieszaczem mechanicznym i podciśnieniowym oba przyśpieszacze działają dobrze bo sprawdzałem to osobiście
zmieniłem też moduł to samo sprawdziłem też poprawność położenia znaków i wszystko jest ok ponadto ma najechane dopiero 30000 więc raczej nie jest zużyty tan aparat co jest grane?
aha auto na obu nastawach jeździ bez większych różnic