Witam serdecznie. Potrzebuję pomocy. Mam problem z kontrolką świec żarowych. Nie zapala się w ogóle nawet na teście. Wymieniłem ostatnio świeczki wszystkie 4 były spalone i nic. Sprawdziłem czy dochodzi napięcie do świec dochodziło tylko wówczas wtedy jak wyjąłem wtyczkę od czujnika temp silnika tą na samym dole pod kolektorem ( wtedy włączył się wentylator a komputer wyświetlił mi błąd z byt wysokiej temp silnika ) Wszystkie błędy zostały wykasowane i przy -10
kontrolka nawet nie błyśnie - jest diodowa więc wykluczam raczej jej przepalenie. Samochód pali nie najgorzej tzn zakręci kilka razy i odpali, przy mrozach -20 miałem duży problem ( leje paliwo super gold na statoil ) raczej też nie powinno być problemu. Jak to ugryźć ? Czy świece mają jakiś oddzielny czujnik temperatury ? może jakiś przekaźnik ? Będe wdzięczny za każdą pomoc