Toczenie się auta. Ważne

06 Cze 2009, 19:14

Może ktoś mi odpowie. Stałam na światłach i czekałam na zielone. Za mną stanął samochód osobowy. I tak stojąc i czekając aż się zaświeci zielone światło nagle poczułam takie "klepnięcie" w zderzak. Popatrzyłam się w lusterko, facet nie zareagował, siedział w aucie, za chwile zaświeciło się zielone światło, ruszyłam. Jemu nic się nie stało mi też nic, wszystko całe. I teraz pytanie czy po tym kierowcy co był za mną mogę się czegoś spodziewać??? Nie wiem czy to moje auto trochę zjechało do tyłu czy on.
wiewiórka
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Wrocław

06 Cze 2009, 19:27

wiewiórka napisał(a):Nie wiem czy to moje auto trochę zjechało do tyłu czy on.

Jak można takich rzeczy nie wiedzieć?
Ale skoro on niezareagował, to najprawdopodobniej wiedział, co się stało - czyli jego wina.
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

06 Cze 2009, 19:36

Powiem tak, jeśli moje auto kiedy stoję zaczyna się toczyć do tyłu, to zawsze to zauważam, ale dziś powiem szczerze jak zaczęłam o tym myśleć, to różne rzeczy zaczęły pryzchodzić mi do głowy.

Może stał za blisko za mną.
wiewiórka
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Wrocław

06 Cze 2009, 21:43

Samochody mogą się "dotknąć" i przecież nic się nie stanie, to nie bańki na choince. Jak nie masz szkód to nie marudź. Poza tym samochód po zatrzymaniu na światłach powinien stać na hamulcu nożnym a najlepiej ręcznym i oczywiście w obu przypadkach na luzie. Do takiej sytuacji by nie doszło, a jeśli byś wtedy była pewna (a byś była :razz: ) to się wychodzi z samochodu a nie jedzie mimo że jest zielone i opier... gościa z tyłu.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

06 Cze 2009, 21:55

Polecam kupować auta z hakiem. Nawet jak nam się auto stoczy to nie będziemy poszkodowani. Jak ktoś się rozpędzi i nie wyhamuje to też hak przy małych prędkościach zadziała :mrgreen:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

07 Cze 2009, 22:53

jak się nam auto stoczy to uszkodzimy auto z tyłu i wtedy jest problem większy niż gdyby tego haka nie było, a do tematu to po to są zderzaki żeby się auta też mogły pukać:)
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Jak dbać o klimatyzację w samochodzie?
    Zadbana klimatyzacja odwdzięczy nam się dobrym chłodzeniem wnętrza samochodu i nie będzie przyczyną chorób dróg oddechowych. Co należy zrobić, aby uniknąć niespodzianek w upalne dni wyjaśniamy poniżej. Przegląd ...
    Czy wciąż opłaca się sprowadzać auta z zagranicy?
    Wraz ze spadkiem dostępności i wzrostem cen samochodów, zarówno nowych, jak i używanych, wielu kierowców szuka możliwości sprowadzenia wymarzonego auta z zagranicy. Na drodze do udanego zakupu mogą stanąć ...

08 Cze 2009, 09:17

bodziokardasz napisał(a):jak się nam auto stoczy to uszkodzimy auto z tyłu i wtedy jest problem większy niż gdyby tego haka nie było

Ale nie dla Ciebie. Ty masz spokój ze swoim autem.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

08 Cze 2009, 13:48

Hak faktycznie może pomóc w takiej sytuacji, ale wyobraźmy sobie co by było przy większej prędkości, że nie wspomnę już o samochodzie z tyłu :mrgreen:
O żesz ty kur..., w chu.. jeb.. twoja mać!!! - Powiedział marynarz, po czym szpetnie zaklął.
wolfenstein
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 134
Miejscowość: Wrocław
Prawo jazdy: 01 01 2001

08 Cze 2009, 16:08

Dishman, tym hakiem wyrządziłeś komuś szkodę za którą oczywiście musisz zapłacić więc problem dotyczy ciebie, optymistycznie zakładam że ten pomysł z hakiem był żartem
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

08 Cze 2009, 22:07

Dishman, tym hakiem wyrządziłeś komuś szkodę za którą oczywiście musisz zapłacić więc problem dotyczy ciebie, optymistycznie zakładam że ten pomysł z hakiem był żartem

Hmm... no OK, wyrządziłem szkodę, ale popatrz na to tak:

Auto bez haka - stoczyłeś się na samochód za Tobą. Masz zapewne porysowany zderzak, jak i koleś za tobą też ma zderzak do wymiany. Płacisz wtedy za 2 zderzaki, albo ucinają Ci z OC, ale za swój i tak zapłacić musisz.

Auto z hakiem - Twoje auto jest całe, ale płacisz za zderzak kolesia na którego wjechałeś, albo ucinają Ci z OC. Wychodzi taniej, bo nie musisz robić swojego auta.

Zatem twierdzę, że lepiej mieć auto z hakiem.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

08 Cze 2009, 23:30

Dishman napisał(a):Zatem twierdzę, że lepiej mieć auto z hakiem.


I masz 100% rację. Hak jest tz. "czujką parkowania" :). Gorsza sprawa że mocno szpeci auto i tak na prawdę dla większości z nas jest mało potrzebny..
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

10 Cze 2009, 07:19

Również polecam auto z hakiem mi osobiście hak uratował nieźle tyłek, jechałem może z 30 km/h i walnął we mnie facet Vectrą z prędkością 110 km/h.
Rozwalił cały przód u siebie a u mnie plastikową nakładkę na hak. Miałem lekko pękniętą lampę bo cofnąłem do garażu więc korzystając z okazji że sprawca nie chciał wzywać policji wyciągnąłem kasę z niego na dwie lampy i jeszcze jakieś 100 zł zostało.
A on niestety miał rozwalony cały przód : lampy chłodnicę, zderzak, ramę.
Udało mi się bo tydzień wcześniej kupiłem i założyłem hak. Oryginalnie wystaje ok 25-30 cm na początku mnie to denerwowało ale później zrozumiałem jakie korzyści mi to przyniosło ;)
stasiowski121
 

10 Cze 2009, 08:45

czyli roznica 80km/h i tylko lampa????????????
godfather78
Aktywny
 
Posty: 274
Miejscowość: swarzędz
Prawo jazdy: 0- 0-1996
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: octavia II
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna

10 Cze 2009, 10:38

Tak, żebyś wiedział, tylko lampa, sam nie wierzyłem, myślałem że z mojego auta nie będzie co zbierać z tyłu, koleś mi sam powiedział że miał prawie 120 km/h żebym nie dzwonił po policje bo na pewno się dogadamy.
stasiowski121
 

10 Cze 2009, 10:55

Pewnie hak wgniatając się w tamten samochód jakoś wytracił energię... A tak w ogóle do czego jest w Twoim aucie przymocowany?
wolfenstein
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 134
Miejscowość: Wrocław
Prawo jazdy: 01 01 2001