Witam.
Jak w temacie - jeżdżę z wypiętym czujnikiem przepływomierza. Tak już było jak ją kupiłem. Gdy jest wpięty to auto nie może się rozpędzić (nie ma co wrzucać 2 biegu lepiej się zatrzymać i wypiąć). Pali mi około 11/100
Ostatnio jak odpaliłem auto żeby się zagrzało to zobaczyłem przy odśnieżaniu że z wydechu leci dużo małych czarnych drobinek. Ostatecznie moja dziewczyna dostała małym, czarnym, smolistym kleksem w nowe spodnie narciarskie bo stanęła w złym miejscu w złym czasie
Czy ten przepływomierz trzeba wymienić czy to może kwestia zaśniedziałych styków od wtyczki? Czy wysokie spalanie, te drobinki i nieszczęsny kleks na spodniach mojej lubej to wina jeżdżenia z wypiętym bo jest nieodpowiednia mieszanka paliwowo-powietrzna? No i najważniejsze: czy w ogóle jest sens kupować używany przepływomierz za około 50zł czy lepiej dać te 400 za nowy? Miał ktoś podobny problem w tym samochodzie? Z góry dziękuję
![Szczęśliwy :D]()
W internetach znalazłem że to się przepływomierz DENSO nazywa jeśli to wam pomoże
![Niegrzeczny :naughty:]()
I czy mogę sobie to sam wykręcić i wkręcić nowy i tyle czy jest jakaś procedura w stylu wypinanie akumulatora itd.?