REKLAMA
Witam,
Jak w temacie, posiadam samochód toyota corolla e11 liftback. w grudniu 2013 została zamontowana instalacja gazowa w tym samochodzie. Samochód jeździł w miarę sprawnie na gazie. Po drodze zostały wymienione wszystkie cztery cewki zapłonowe (na zamienniki) gdyż każda po kolei zaczynała już wariować - samochód nie potrafił złapać obrotów i się dusił pluł, zarówno na gazie jak i benzynie. Przez kolejne miesiące było OK - żadnych usterek. Od jakiś dwóch tygodni mam jednak poważniejszy problem.. samochód gdy jeździ na gazie, dławi się oraz dusi niesamowicie, nie potrafi złapać mocy. Na benzynie natomiast jedzie idealnie przez jakieś 20-25 min a po tym okresie również zaczyna się dusił i dławić z coraz większym nasileniem. Byłem z tym problemem u Gazownika to mi powiedział że instalacja gazowa jest w porządku, i że według niego to coś z rozrządem bo silnik strasznie "telepie". Pojechałem więc do Mechanika a ten mi powiedział że z silnikiem wszystko OK, samochód jeździ płynnie i że to wina instalacji gazowej... Czy ktoś wie gdzie leży wina, co jest nie tak? Dlaczego samochód na gazie od razu ma problemy a na benzynie dopiero po ok. 25 minutach jazdy w sposób narastający?? Czy mają na to jakiś wpływ cewki zapłonowe które obecnie są już "zamiennikami" ? Czy to faktycznie wina silnika czy instalacji gazowej? ... już nie wiem gdzie jechać teraz.. Mechanik nie wziął pod uwagę że samochód jeździ źle na benzynie dopiero po jakimś czasie... a on zrobił nim rundkę 5min..
Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi
Pozdrawiam