Cześć,
Mam ostatnio problem z moją Toyotą.
Mianowicie jakiś miesiąc temu był problem z tym, że podczas jazdy przy zmianie biegów i / lub przyspieszaniu samochód przerywał i nie miał jakby mocy. Po krótkiej wizycie w warsztacie okazało się zwyczajnie, że świece są do wymiany.
Cały komplet został wymieniony. To rozwiązało problem. Auto wróciło do normalnej pracy.
Jakiś tydzień temu podczas jazdy w mieście (99% to miasto) zapaliła się
kontrolka "check engine". Podczas jazdy do warsztatu kontrolka zgasła sama z siebie..
W zasadzie nie czułem żadnych zmian w działaniu samochodu podczas jazdy, ale następnego dnia (na zimnym silniku) i chwilowym postoju przed ruszeniem w drogę okazało się, że obroty dość mocno skaczą i są nieregularne i na dodatek auto skacze / trzęsie się co chwila. Po przejechaniu 4 - 5 km problem ustąpił i samochód zachowywał się normalnie.
Kontrolka "check engine" pojawiła się jednak znów po dwóch dniach i tym razem również prosto do warsztatu. Po podpięciu komputera okazało się, że jest błąd na drugiej cewce.
Pojechałem zatem do elektronika, by na zimnym silniku sprawdził, czy to nie cewka jest walnięta. Okazało się, że wcale nie. Zamienił cewki 1 i 2 miejscami w cylindrach i kontrolka "check engine" zgasła. Sonda lambda prawie książkowe wskazania, ale podczas zmiany cewek wyjęte zostały także dwie świecie i okazało się, że ta z 2 cylindra rzeczywiście nie wygląda na dopiero co zmienianą.
Wróciłem do warsztatu i zostawiłem samochód na noc, by rano zrobiono w aucie pomiar kompresji. Okazało się także, że jest książkowy.
Na razie jeżdżę autem i czekam aż może znów "check engine" się pojawi. Tym razem mogłoby to wystąpić dla tej cewki z 2 cylindra, która została przełożona do 1 cylindra u elektronika.
Aktualnie jest tak, że samochód na zimnym silniku skacze z obrotami i póki się dobrze nie rozgrzeje, to podczas jazdy czasem jakby tracił moc i przerywał. Tak jakby coś ze spalaniem było nie tak. Jak się już dobrze rozgrzeje, to problem całkowicie ustępuje..
Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Jest to silnik z serii
1ZZ, więc lubi sobie popić oleju, ale raczej jest to w normie. Czasami coś tam muszę dolać, ale nie ma tragedii.
Zauważyłem też, że spalanie ostatnio dość mocno wzrosło. To może wynikać pewnie ze złego spalania.
Cewka? Jeszcze raz wymienić wszystkie świece? Może coś ze sterownikiem?