

Posiadam Toyotę Proace City Verso, rocznik 2020, 1.5 Diesel, 130 KM. Przebieg 104 tys km.
Kupowałem auto ze świadomością, że te auta mają problem z rozciągającym się łańcuchem.. No właśnie do końca już nie wiem czego, bo cały czas myślałem, że rozrządu i wymienia się go razem z rozrządem, ale zostałem uświadomiony w serwisie Toyoty, że wymienia się go (na szerszy i teoretycznie trwalszy) niezależnie od rozrządu i jest to łańcuch poza rozrządem.
Serwis zaproponował wymianę tego łańcucha, plus wymianę przy okazji rozrządu (bo robią to za jednym zamachem), razem z serwisem olejowym za 8500 zł całość + ewentualne 700 zł, jeśli będzie problem z wyciągnięciem wtrysków.
Chciałem się poradzić czy ktoś może robił podobną wymianę i czy warto pchać się do serwisu i robić to prawdopodobnie za trochę większe pieniądze, czy lepiej szukać serwisu nieautoryzowanego?