Toyota Starlet 1993 - naprawa silnika.

10 Mar 2010, 10:35

Witam!

Po przegrzaniu silnika. Przy zapalaniu i podczas jazdy przy zwiększaniu obrotów słychać stukanie w silniku. Jeden znajomy powiedział mi że trzeba będzie rozebrać silnik, bo to mogą być panewki albo głowica.
Jaki może być koszt takiej naprawy?
Proszę o pomoc.

Z góry dziękuje za poradę.

10 Mar 2010, 10:47

tymeks napisał(a):bo to mogą być panewki

Prędzej jednak panewki niz glowica...

10 Mar 2010, 11:55

A czy taka naprawa jest kosztowna?

12 Mar 2010, 10:39

Przyczyn może być więcej i naprawa może, ale nie musi być kosztowna. Postaraj sie dostać do jakiegoś zaufanego mechanika z "dobrym uchem", niech oceni. Zawsze możesz też udać sie do ASO, choć to już droższa impreza, ale dla starletki warto. Jeździłem kiedyś tym maleństwem i bardzo je sobie mile wspominam. I jeszcze jedno, olej. Pamiętaj, żeby nie lać byle czego.

12 Mar 2010, 16:32

tymeks napisał(a):bo to mogą być panewki albo głowica

Panewki jak by miały luz to paliła by się kontrolka cisnienia oleju - raczej odpada.
Predzej bedzie to uszkodzony zawór ( skrzywiony lub pękła sprężyna) i stuka o tłok lub wytarte krzywki na wałku rozrzadu.
Może przeskoczył pasek rozrzadu o jeden zabek (no chyba ze ma łancuszek)

24 Mar 2010, 22:30

No i jak losy starletki, coś nie ma dalszych wieści.

24 Mar 2010, 23:08

Cały silnik do roboty! Panewki głowica i korwobud.
Mechanik powiedział, że naprawa jest nieopłacalna, lepiej silnik przełożyć.
Najprawdopodobniej będę ją sprzedawał na części lub jeśli ktoś się znajdzie to sprzedam z takim uszkodzonym silnikiem.
Myślę, że Starletka już dość pochłonęła mi kasy. Ostatnio przy wymianie łożyska musiałem załatwiać piastę. Później nowy akumulator. Jakoś na wiosnę musiałbym wymienić przednie amortyzatory, szczęki hamulcowe z klockami oraz tarcze. Do tego jeszcze ten silnik. Chyba jednak podziękuje. I tak dość długo mi służyła.
Od przyszłego weekendu przesiadam się na Seata Ibizę.