Trudna Sprawa. Duża limuzyna do 5 tys. zł ???

06 Kwi 2017, 14:34

Witam,
Temat zakładam by pomóc kumplowi w trudnej sytuacji.
Dobrze mu się powodziło ale przez ciężką chorobę członka rodziny i dalsze kosmicznie drogie leczenie za granicą został bez pieniędzy.
Rok temu miał jeszcze Chryslera 300c i nową insignie.
Pozostał mu rozlatujący się peugeot 2006, którego wydrutowałem i pomogłem mu sprzedać zanim wyzionął ostatnie tchnienie.
Zaoferowałem się też, że pomogę znaleźć coś dużego, względnei wygodnego co jeszcze jeździ.

Budżet 5 tys. zł, pakiet startowy jak najmniejszy.
Oczekiwania: Jak największy sedan/ limuzyna
Paliwo: Benzyna/ benzyna + LPG
Rocznik: nieistotny
Wyposażenie: bezwzględnie klima
Stan: Jeżdżący/ do dopieszczenia
Uprzedzeń motoryzacyjnych brak.

Samochód ma być na rok, może półtora... Wiem, samochód będzie zajechany, będzie skarbonką ale juz moja w tym głowa by go jako tako wskrzesić.
Póki co rozglądam się za jakimś renault safrane, audi 100, może fordem scorpio?, roverem 600 bądź oplem omegą.

Mile widziane konkretne oferty w promieniu do 200km od Leszna w wielkopolsce.

Póki co mam na celowniku ta safrane:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Jak oceniacie?

06 Kwi 2017, 14:41

Daewoo Leganza może do tego zestawu? Jak dla mnie najlepiej na tym wyjdzie.

Forda i 100 bym odrzucił, bo pewnie ich nie znajdziesz... A Omega to będzie skupisko rdzy pewnie, chyba że pod górny budżet szukać...

06 Kwi 2017, 14:48

Leganza to rzeczywiście dobry trop bo idealnie wpasuje się w skromny budżet.
Chcemy jechać po tą safrane tylko trochę daleko...
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

06 Kwi 2017, 14:49

Wygląda ciekawie, tylko na miejscu może się okazać, że to strup i cała droga na marne...

06 Kwi 2017, 19:51

[link do Sprzedajemy wygasł]

Sprawdź sobie to auto. Wrzuciłem z Opola bo Ty też wrzuciłem safrane z Opola a nie wiem skąd jesteś. Coś o aucie. Pierwszy raz jakmto zobaczyłem powiedziałem co to za wynalazek ale jak wsiadłem do środka no to mówię to jest to. Fotele są takie swietne że aż miło jechać a miejsca w środku wydaje mi się że więcej jak w omedze a wygląda tak nie pozornie. Co jest najlepsze że tak mi to auto przypasowalo że je kupilem. Za cenę 3 tys to naprawdę warto mieć takie auto z tym że ja kupiłem 2.0 ale jechało tak to całkiem przyzwoicie. Ze swojej strony polecam.

06 Kwi 2017, 20:09

Limuzyna, z działającą klimą i to jeszcze w dość dobrym stanie do 5 tysięcy złotych? Brzmi jak żart. Nie wnikam po co komuś limuzyna za takie śmieszne pieniądze, ale czegoś takiego za te pieniądze się naprawdę nie znajdzie, ewentualnie namiastkę limuzyny. Safrane, Audi 100, Scorpio? Przecież w całej Polsce tych aut w sumie będzie tyle, ile golfów IV w jednym powiecie. Radziłbym się skupić na segmencie C, ewentualnie jak już coś z D, to wyżej wspomniana Nubira/Leganza, Sonata to też mało spotykany model (i kupno w automacie to trochę kiepski pomysł), Laguna I FL będzie dużym samochodem, z budżetem się zmieścisz, bo kosztuje śmieszne pieniędzy w stosunku do tego, co oferuje i spełni Twoje wymagania

[link do oferty na Olx wygasł]

Ewentualnie można szukać Passata B5/A4 B5, ale za te pieniądze to będą raczej trupy.

Jechać 200km po samochód za 5 tysięcy złotych? Nie ma sensu, 50-70 kilometrów max.

06 Kwi 2017, 23:12

A może Scenic? Duże wygodne i pakowne auto.
[link do oferty na Olx wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

07 Kwi 2017, 23:02

Petento napisał(a):Radziłbym się skupić na segmencie C, ewentualnie jak już coś z D,

Napisałem wyraźnie, że szukam czegoś dużego z pełną świadomością podjętego ryzyka.

W imieniu kumpla dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem. Samochód kupiony.
Wybór padł na volvo 850 kombi z 96r z 2,5 litrowym benzyniakiem.
Cena wyjściowa 6 tys. Kupiony za 4,7 tys. Na karoserii dwa 3mm purchelki rudej. Jakier super z wyjątkiem klapy bagaznika w innym kolorze. Wymieniona po lekkiej kolizji podobno. Właściciel wzbudzał zaufanie, pan rocznik 52, volvo miał od 12 lat. Do ogarnięcia nie działające elektryczne szyby, pewnie bezpiecznik bo nie działają wszystkie oraz przednia szyba do wymiany bo ma małe pęknięcie.

Swoją drogą nie myślałem, że starą poczciwą 850tką jedzie się tak fajnie...
Może nie jest to demon prędkości ale do dość dynamicznej jazdy spokojnie wystarcza a dźwięk silnika jest przyjemny dla ucha

I ten kanciaty tył... ma swój urok

A fotele wygodne jak w mojej e38

Sam zaczynam rozmyślać czy nie zainwestować hobbystycznie w stara szwedzka motoryzację