Trwałe auto na min 5 lat

17 Kwi 2017, 17:45

Witam. Jak widać jestem nowy na forum, ale nie szukam pierwszego samochodu.
Głównie do dej pory jeździłem dieslami (czy to nowymi, czy jednak starymi konstrukcjami jak widać w opisie profilu).
Moim podstawowym wymaganiem jest to, aby samochód sprawnie się poruszał, czyli bez problemu przyspieszał (zaznaczę z góry, że nie szukam jednak osiągów na poziomie sportowych aut), dlatego celuję w diesla. Benzyna odpada (wolnossąca), ponieważ jak to ujmę "nie ma siły" ciągnąć samochód do przodu - dopiero po wkręceniu jej na obroty jakoś to jeszcze wygląda, ale jednak ja przywykłem do większego momentu i to z "dołu". Miałem okazję ostatnio jechać lexusem is200 z dwulitrowym silnikiem i jak dla mnie była to tragedia (jak na taki samochód). Moment pojawił się dopiero powyżej 4k obrotów, ale mimo to osiągi były mocno przeciętne. Natomiast auto z jakimś silnikiem powyżej 3 litrów jakoś mi się nie widzi w moim przypadku.

Co do trybu jazdy: jeżdżę dosyć sporo, także w mieście, ale w drugim przypadku raczej już rozgrzanym silnikiem. Nie jeżdżę od świateł do świateł, ale samochód w trasie musi bez problemu TIR'a wyprzedzić.

Budżet raczej sam się ograniczy, ze względu na to, że nie chcę DPF'a, więc nowsze samochody odpadają. Rocznik nie gra większej roli, ale wolałbym aby samochód nie był starszy niż rocznik 2000 (nie jest to warunek konieczny).

Jak już wspomniałem, zależy mi na w miarę normalnej reakcji na gaz, dlatego diesel, ale rozważam także 1.8T + gaz, ale w tym przypadku nie wiem co może być godnego polecenia. Z diesli myślałem 2.0 HDI lub 2.4 D5. Może macie jeszcze jakieś do polecenia trwałe jednostki?

Natomiast jeśli chodzi o te rzeczy, jak egr czy dwumasa, to liczę się z tym, że może coś nawalić. Turbina w samochodzie musi być, więc czy to diesel czy pb chciałbym aby była na pokładzie. I jeszcze jedno założenie: zakładamy, że uda mi się znaleźć bez problemu zadbany egzemplarz samochodu, w którym na "dzień dobry" nie trzeba wymieniać 1/3 części :)
Rigbi
Nowicjusz
 
Posty: 14
Prawo jazdy: 17 06 2007
Auto: V70
Silnik: 2.5 TDI 140KM
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

17 Kwi 2017, 17:52

Rigbi napisał(a):lexusem is200 z dwulitrowym silnikiem


IS 200 od 2500 obrotów w górę ciągnie praktycznie tak samo, dopiero przy ~4500 ma lekki wzrost momentu, potem spada. Wykres jest bardzo płaski jak na wolnossącą benzynę. A dlaczego wydawał się mułem? Może dlatego, że to ciężkie auto i 155 KM to nie jest wcale dużo ;) Do tego RWD daje inne poczucie przyspieszania, niż przedni napęd.

Jak wspominasz o 1.8T, to nie sposób nie wspomnieć o Lagunie 2.0T oraz Volvo również z turbo benzynką. Zakładasz gaz i masz ekonomicznie.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

17 Kwi 2017, 20:06

Ja też znalazłem 5 postów i każdy z reklamą strony. Panowie moderatorzy chyba jakiś "wirus reklamiarz "pod nazwą Justyna1 :)
Supersayian
Nowicjusz
 
Posty: 27
Zdjęcia: 0
Miejscowość: RNI
Prawo jazdy: 0- 0-2002
Auto: Lexus IS 200
Silnik: 2.0
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2005

17 Kwi 2017, 20:22

Rigbi napisał(a):Jak już wspomniałem, zależy mi na w miarę normalnej reakcji na gaz, dlatego diesel, ale rozważam także 1.8T + gaz, ale w tym przypadku nie wiem co może być godnego polecenia. Z diesli myślałem 2.0 HDI lub 2.4 D5. Może macie jeszcze jakieś do polecenia trwałe jednostki?


Kasą nie jesteś specjalnie związany, jeździłeś is200 nie chcesz is300 bo 3litry a potem zapodajesz 1,8t który spali podobnie albo więcej od is300 już nie mówiąc że ma znacznie więcej kwiatków gotowych uprzykrzyć życie niż n/a i to jeszcze 2jz.
Nie wspomnę o dieslach.

A chyba fajnie kupić coś czego cena już nie spada, zestaw usterek zmieścisz na palcach jednej ręki no i fajnie jadące. Więc jak masz korzystać 5lat z auta to powinieneś nie szukać czegoś zgodnie z mitologią tylko realnymi warunkami ekonomii.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10952
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

17 Kwi 2017, 21:10

szkoda że tych is 300 jest tak mało :/
niki0410
Nowicjusz
 
Posty: 44
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 0- 0-2008
Przebieg/rok: 1tys. km
Auto: seat toledo 2M
Silnik: 1.9tdi 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Rok produkcji: 2004

17 Kwi 2017, 21:15

Mniejsze ryzyko kupna szrotu ;)
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

17 Kwi 2017, 21:27

to prawda to wielki plus :)
niki0410
Nowicjusz
 
Posty: 44
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 0- 0-2008
Przebieg/rok: 1tys. km
Auto: seat toledo 2M
Silnik: 1.9tdi 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Rok produkcji: 2004

18 Kwi 2017, 07:31

no i nie stracisz nic, bo jak kupowałem 2 lata temu IS 200 to IS 300 chodziły w podobnej kasie jak nie niższej ;)

P.S. Co do dynamiki to fakt szału nie ma w IS 200 ale przynajmniej nie klekocze jak traktor :mrgreen: No i ścigałem się z dieslem 1,9JTD 150KM i jakoś rakiety nie robi z auta o podobnych gabarytach, a nie chcesz wiedzieć ile kasy już utopił właściciel w "dieslowskie pierdoły".
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

18 Kwi 2017, 17:00

Dziękuję za odpowiedzi.

jeździłeś is200 nie chcesz is300 bo 3litry a potem zapodajesz 1,8t który spali podobnie albo więcej od is300 już nie mówiąc że ma znacznie więcej kwiatków gotowych uprzykrzyć życie niż n/a i to jeszcze 2jz. Nie wspomnę o dieslach.

Niby tak, ale 1.8T jednak będzie lepiej jeździło w normalnym zakresie obrotów (tzn. bez piłowania). Druga rzecz to też spalanie. Może trochę zajedzie cebulą :naughty: ale 3 litry przy normalnej jeździe spali lekko 2 razy więcej niż 2-litrowy klekot. Przy moich przebiegach to wyjdzie z 4000zł różnicy na rok lekko, a i droższe ubezpieczenie dochodzi (dobra, może i będzie tylko z 3 stówki, ale to zawsze bak paliwa). I teraz typowe pytanie "Janusza": w ciągu 5 lat (5x4000), to ja sobie wymienię cały samochód, nie?
A tak na serio, to gaz do V6 to trochę drogi gips, z 4000 trzeba szykować, a to już 1/5 wartości samochodu. A w porównaniu do klekota, tak szybko różnica w cenie się nie zwróci... a poza tym gaz tylko obniży jeszcze wartość samochodu.
A jakieś może inne doładowane benzyny mi polecicie? oczywiście w miarę bezawaryjne.

No i ścigałem się z dieslem 1,9JTD 150KM i jakoś rakiety nie robi z auta o podobnych gabarytach, a nie chcesz wiedzieć ile kasy już utopił właściciel w "dieslowskie pierdoły".

No tak, masz rację - benzyna w wyścigu pokona diesla, ale już go nie dogoni na trasie (chyba, że będzie się ją piłować pod czerwone pole, gdy w tym czasie diesel będzie spokojnie miał nieco ponad 2k obrotów).

A co do większego/mniejszego ryzyka zakupu szrotu, to pomijamy tę kwestię. Zakładamy, że każdy samochodzik był w odpowiednio serwisowany i nie ma 0,5 bańki na liczniku.
Rigbi
Nowicjusz
 
Posty: 14
Prawo jazdy: 17 06 2007
Auto: V70
Silnik: 2.5 TDI 140KM
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

18 Kwi 2017, 17:12

Rigbi napisał(a):ale już go nie dogoni na trasie (chyba, że będzie się ją piłować pod czerwone pole, gdy w tym czasie diesel będzie spokojnie miał nieco ponad 2k obrotów)

Nie rozumiem stwierdzenia "dogoni na trasie".
Jak masz na myśli wyprzedzanie to w dieslu jakaś kpina - zaczynasz wyprzedzać, chwilowy zryw i... koniec obrotów - wbijaj kolejny bieg będąc na lewym pasie walcząc z koleinami. Najlepsze są do tego turbobenzyny jak właśnie 1,8T.

Rigbi napisał(a):Zakładamy, że każdy samochodzik był w odpowiednio serwisowany i nie ma 0,5 bańki na liczniku.

żaden nie będzie miał ale w realu co innego w przypadku diesla ;)


Ogólnie płakać mi się chce jak liczysz te złotówki na litrach olewając kwestie serwisowania. To tak jakbym ja powiedział, że nie palę to sobie odłożę na to mityczne Porsche zamiast fajek.
Kolega liczył na to, że zaleję ropę z TIRa czasem - ani razu nie spuścił. Dodam, że całą zimę jego Saabik przestał w garażu i ostatnio 1,5 miesiąca w warsztacie. Nie widzę tych oszczędności na paliwie, bo jeszcze mi kaskę wisi ;) Dodam tylko, że jego auto jest 5 lat młodsze i mamy podobne przebiegi na liczniku. Teraz płacze, że kupiłby 2,0T
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

18 Kwi 2017, 18:46

Właśnie o to chodzi, że zaoszczędzone złotówki wolałbym w samochód wsadzić i wymieniać części na nowe niż w benzynę. Dzida- bez agresji, to raczej dyskusja nad tym co ma być w moim przypadku lepsze i się nie upieram przy swoim, wyrażam tylko co myślę.
P.S. Kiedy ostatnio jechałes jakimś normalnym dieslem? Ten zryw faktycznie jest chwilowy (Max moment obrotowy) ale poza nim i tak wg mnie lepiej samochód idzie niż w wolnossącej benzynie.
Rigbi
Nowicjusz
 
Posty: 14
Prawo jazdy: 17 06 2007
Auto: V70
Silnik: 2.5 TDI 140KM
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

18 Kwi 2017, 18:55

Rigbi napisał(a):ale poza nim i tak wg mnie lepiej samochód idzie niż w wolnossącej benzynie.


Jak porównujesz małą, wolnossącą benzynę to pewnie. Ale zauważ, że masz dużego diesla... Jeździłem sporo 1.6 HDI i nigdy więcej, turbodziura ogromna, źle bieg zmienisz i cały moment idzie w zapomnienie, znowu dziura... Daj spokój.

D5 ma duży moment i płaski wykres, od 1700 do 3000 obrotów masz stały moment, trudny będzie to uzyskać w N/A benzynie. Jedyne wyjście to turbo, jak 1.8T. Może znowu volvo ale tym razem z turbo gas?
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

18 Kwi 2017, 20:37

Jechałem V70 z 2004r. z silnikiem 2.4 - tu było już lepiej niż w przypadku is200, ale dalej słabo. Tak jak pisaliście - za ciężki samochód jak na taki silnik i w tym przypadku.
2.5T w rozsądnych pieniądzach lub w normalnym stanie jest nie do zdobycia (tak, tak - wiem co mówiłem, ale jednak w tych samochodów jest na prawdę mało i ludzie chcą za nie jak za mokre zboże). Natomiast 2.0T nie jest ciut za mały jak mu przyjdzie pchać prawie 2 tony?

Panowie, jest jeszcze jedna sprawa - nie jestem przekonany do gazu. Myślę może po raz kolejny trochę stereotypowo, ale wątpię aby wszystko ładnie hulało przez kilka lat i ponad 100k km. Z tego co widzę, gdy ktoś poleca gaz, to ma go w samochodzie z 30-40k km, czyli najczęściej na gwarancji, ale co potem? Pomijając, że nieliczni chcą kupić auto z gazem po przelocie powiedzmy 150k km (gdy prawie wszyscy chcą aby całkowity przebieg 15 letniego auta tyle wynosił :bored: ),czyli jego wartość sporo spada, to jeszcze dochodzi znacznie więcej rzeczy do zepsucia (w końcu to druga instalacja paliwowa) i zaczyna być tyle znaków "?" przy użytkowaniu co w przypadku diesla. Poza tym, o ile w samochodzie jestem w stanie sam wymienić niemal wszystko (rozrządu się nie dotykam), to już w przypadku gazu będę musiał samochód zaprowadzić do znawcy tematu i to jest kolejna rzecz, ktróa mnie od tego odstrasza.
Rigbi
Nowicjusz
 
Posty: 14
Prawo jazdy: 17 06 2007
Auto: V70
Silnik: 2.5 TDI 140KM
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

18 Kwi 2017, 20:38

Rigbi napisał(a):Natomiast 2.0T nie jest ciut za mały jak mu przyjdzie pchać prawie 2 tony?


Który model? Bo się pogubiłem, raz V70, raz IS 200.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

18 Kwi 2017, 20:41

Rigbi napisał(a):Właśnie o to chodzi, że zaoszczędzone złotówki wolałbym w samochód wsadzić i wymieniać części na nowe niż w benzynę

dlatego napisałem, że jako, że nie palę papierosów to będę odkładał zaoszczędzone pieniądze i kupie sobie super furę za to - nikomu nie wyszło jeszcze ale każdy niepalący tak mówi ;)
Dziwi mnie czego się boisz opłat od 3l pojemnosci, a nie napraw diesla.

Rigbi napisał(a):ale poza nim i tak wg mnie lepiej samochód idzie niż w wolnossącej benzynie

wszystko zależy jakie silniki ze sobą zestawisz, bo tu był kiedyś taki magik na forum co mówił, że Merc 320 CDI idzie lepiej niż V8 :mrgreen:


P.S. Ja nie twierdze, że IS to rakieta. Umiem po prostu wykrzesać radość, posłuchać 6-cyl. i nie odstawać od diesla 150KM.
P.S. 2. Też nienawidzę LPG i stać mnie na auto i zatankowanie.
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010