REKLAMA
Witam
Dziś miałam bardzo dziwną sytuacje. Wyjeżdżając z osiedla musiałam zahamować z powodu ustąpienia pierwszeństwa dziwną sprawą był twardy hamulec..auto w ogolę nie chciało hamować..zaciągnęłam szybko ręczny. Po chwili ruszyłam i sprawdziłam czy auto w ogóle hamuje,hamował normalnie tylko pedał dalej był twardy,gdy dojechałam na miejsce otworzyłam maske po czym moj plyn hamulcowy zmienil kolor z ciemnego na niebieski i byl zamarozny. Wracając do domu co może być dla Panów smieszne polałam ciepłą wodą zbiorniczek i odpaliłam auto po jakiś 5 min ruszyłam pedał już schodził niżej. Jutro jadę na wymianę płynu hamulcowego ale wolałbym sie dowiedzieć od was czy może jest inna tego przyczyna?? Co do zamarznięcia plynu zostałam wyśmiana że to nie możliwe..kupilam auto ok 1,5 roku temu więc na pewno płyn ma to 1,5 r. Proszę o odpowiedz )