09 Maj 2009, 17:07
Witajcie,
konkretna sytuacja:
w marcu kupiłem swoje pierwsze auto - vw sprowadzany z zagranicy przez pośrednika; auto przyjechało - pośrednik zalecił, żeby od razu wziąć OC, przy czym zanim przyjechał (mieszkamy w różnych miastach), ubezpieczył na siebie (mimo że nie był nigdy właścicielem auta - umowę) i twierdził, że nie będzie problemu przepisać ubezpieczenie na mnie i że tak było robione już w innych przypadkach; mając już ubezpieczenie, poszliśmy wykonać wszystkie formalności, US, UC, urząd miasta itp. Dow. rej. nam wydali, ale kazali do 2 tyg. dosłać polisę; poszliśmy do agenta (innego, niż ten, u którego ubezpieczał się pośrednik, ale w tym samym towarzystwie) i facet mówi, że nie byłoby problemu, pod warunkiem, że pośrednik kiedykolwiek byłby właścicielem auta. No i zonk - polisę mam na auto, ale nie na siebie - czy teraz urząd walnie karą (500 euro), czy też uszanują fakt, że polisa de facto jest wystawiona, choć nie na mnie i dadzą sobie spokój? Czy w ogóle mogę na tej polisie jeździć, czy nie? Może ktoś miał tego typu doświadczenia lub wie, co powienienem zrobić?