Umowa k-s, przepisanie

17 Lip 2019, 01:19

Cześć, zdałem sobie sprawę, że chyba zrobiłem niezły numer, ale no cóż, życie jest bogate w doświadczenia.

Kupiłem auto ponad miesiąc temu i chciałem je przerejestrować na siebie, ciag umów jest, ale Pan w okienku zwrócił uwagę na dopisek na umowie, że auto jest po naprawie (niepotrzebnie to zostało napisane) przez co albo spisuję z właścicielem nową umowę bez tego dopisku albo robię przegląd. Auto sprawne, ale po prostu - papierologia.

Niewiele mysląc z poprzednim właścicielem się dogadałem i spisaliśmy jedną, nową umowę ze zgodnymi danymi.

Teraz zrozumiałem, że narobiłem mnóstwo błędów.

1. Treść dokumentów się różni, jego umowa to kopia z kalki, moja "obecna" to druk gotowy z internetu. Rozumiem, że w WK to wyłapią, robią skan, ksero? Dane się zgadzają, robione w dobrej wierze, ale wizualnie to dwie różne umowy.

2. Zrozumiałem jak wielki błąd zrobiłem gdy oryginał orygiału nie był w mojej teczce. Tamten własciciel musiał ją "zawinąć" o co jutro będę się z nim kontaktował.

Rozumiem, że grożą nam kłopoty za fałszerstwo umów? Rozumiem, że w ekstremalnym przypadku pozbyłem się formalnie auta? Nie mam właściwego oryginału umowy.
Czy właściciel auta ma obowiązek zawiadomić o tym odpowiedni organ jeśli sprzedał auto? Czy facet nic nie musiał robić i według umów auto jest jego?

Czy może jednak panikuję i ta umowa którą spisaliśmy przejdzie w WK?
wadzik
Nowicjusz
 
Posty: 4

17 Lip 2019, 10:03

wadzik napisał(a):1. Treść dokumentów się różni, jego umowa to kopia z kalki, moja "obecna" to druk gotowy z internetu. Rozumiem, że w WK to wyłapią, robią skan, ksero? Dane się zgadzają, robione w dobrej wierze, ale wizualnie to dwie różne umowy.
Dla własnego bezpieczeństwa treść powinna być taka sama na obu umowach, jeżeli jest inne to de facto są to dwa różne dokumenty. Jeżeli chodzi o WK nie powinni tego wyłapać bo tego nie sprawdzają jedynie dane muszą się zgadzać.

wadzik napisał(a):2. Zrozumiałem jak wielki błąd zrobiłem gdy oryginał orygiału nie był w mojej teczce. Tamten własciciel musiał ją "zawinąć" o co jutro będę się z nim kontaktował.
Odbierz od niego oryginał, a jeszcze lepiej jak przygotujesz dwie identyczne umowy i jak się z nim zobaczysz to wystarczy żeby podpisał i będziesz miał wszystko tak jak powinno być.

wadzik napisał(a):Rozumiem, że grożą nam kłopoty za fałszerstwo umów? Rozumiem, że w ekstremalnym przypadku pozbyłem się formalnie auta? Nie mam właściwego oryginału umowy.
To raczej nie fałszerstwo bo dane zgadzają się na jednej i drugiej umowie tylko nieudolne ich napisanie. Nie kombinuj z pozbywaniem się auto bo jak je kupiłeś to i tak musisz zgłosić to do US.

wadzik napisał(a):Czy właściciel auta ma obowiązek zawiadomić o tym odpowiedni organ jeśli sprzedał auto? Czy facet nic nie musiał robić i według umów auto jest jego?
Powinien zawiadomić na pewno TU (towarzystwo ubezpieczeń) o zbyciu pojazdu i przekazać im Twoje dane oraz zgłosić fakt sprzedaży do WK.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

17 Lip 2019, 10:26

Będąc jeszcze bardziej dokładnym - na umowach (na wielokopii, na której oryginalnie spisaliśmy umowę) jest dopisek "auto z uszkodzoną wiązką el. - naprawa". Zgodziłem się na ten dopisek, bo już dawniej ktoś mi podpowiedział, ze nikt tego nie sprawdza, a poprzedni wlaściciel chciał się zabezpieczyć.

Mówił, ze już był w urzędzie zgłosić fakt sprzedaży, ale to nie szkodzi i możemy spisać drugą. Jeden egzemplarz powstał na kartce gotowej umowy wziętej z internetu, na której są klauzule, że auto jest wolne od wad i to jest mój egzemplarz.

Mój kolega, który chwali się jakimiś "wtykami" w wk opieprzył mnie, że zroiłem absolutnie źle. Po pierwsze to powinien być aneks do umowy jeśli chcemy robić takie rzeczy. Po drugie w wk (nie wiem, pierwszy raz kupuję auto) umowy podczas wyrejestrowania, zarejestrowania auta są kserowane i w trakcie wyrabiania dowodu z miekkiego na twardy - rusza cała machina urzędnicza i mają wgląd do tych umów. Straszył mnie, że jeśli nawet podpisy się różnią to obojętne co się działo grozi od 3 msc do 5 lat za fałszerstwo. Robi mnie w balona i sobie żartuje, czy tak jest naptawdę? Nigdy nie byłem nawet w okienku wydziału komunikacji.
wadzik
Nowicjusz
 
Posty: 4

17 Lip 2019, 11:18

Zrób tak jak poradził cichy. Druknij jeszcze raz 2 umowy napisz jeszcze raz tak jak powinno być z tą sama data i tyle
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16666
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

17 Lip 2019, 11:28

Tylko chciałem dopytać się o to czy gdzieś te umowy są porównywane? Nie chcę jak na razie dzwonić po urzędach bo będzie to bardzo dziwnie wyglądać.

Dane na umowach sie zgadzają, tej starej i nowej.

Kwestia tego, czy nie będzie potem problemów jak ktoś tego nie wyłapie z urzędu i zacznie się - ooo, urząd skarbowy z tej strony, pan ma inną, a kolega inną umowę, coś chcieliście nakombinować! 5 lat sztumu" :P
wadzik
Nowicjusz
 
Posty: 4

17 Lip 2019, 12:19

Dzwoniłem do skarbówki w mieście w którym mieszkał poprzedni właściciel i poprosili o przyjazd i wyjaśnienie z naczelnikiem, ponieważ podchodzi to pod fałszowanie umowy i sprawa może znaleźć się na drodze prostej do przepisów kodeksu karnego.

Dzwoniłem do WK w moim mieście i Pan powiedział, że to odtworzenie umowy, jeśli na przykład taką zgubiłem to jak najbardziej można spisać nową i nic się nie dzieje.

Osiwieć można od tych przepisów. :o
wadzik
Nowicjusz
 
Posty: 4

17 Lip 2019, 12:38

Fałszowanie bylo by gdybyś sam takie umowy napisał w tym przypadku jest to podciągnięte pod błąd. Po prostu tych starych umów nie niszczcie
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16666
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4