Przegrzewanie układu pojawiło się po rozszczelnieniu węża i następnie okazyjnej wymianie termostatu na zamiennik renomowanej firmy (nie będziemy robić antyreklamy
![Szczęśliwy :D]()
), efekt był taki, że przy rozgrzewaniu silnik za późno wykonywał pierwsze otwarcie, lub nie miał zamiaru robić go wcale. Wymontowałem wkład z obudowy starego... pojeździłem i nic się nie przegrzewało. Zainwestowałem w oryginał GM'a (po okazyjnej cenie z allegro) i temperatura wróciła do normy.
Przed wymianą pompy efekt był taki, że płyn wciągał się do układu (tak bardzo, że komputer sygnalizował czasami "sprawdź płyn"), a na jego miejsce w zbiorniczku pojawiało się powietrze, które po odkręceniu korka się ulatniało i płyn wracał na swoje miejsce. Oczywiście węże był twarde.
Na chwile obecną stan płynu jest ciągle taki sam i wąż idący z chłodnicy do pompy ma zawsze podobne ciśnienie (po naciśnięciu palcem, można go delikatnie ugiąć).