Witam mam problem. Wczoraj wieczorem po pracy wsiadam do auta, odpalam auto chwile jade raptem zapala sie SŁABO kontrolka akumulatora(nie swieci jak zwykle przy wlozeniu kluczyka do stacyjki czyli mocno) Mysle sobie akumulator pada albo alternator siadl ale naszczescie dojechalem 30km do domu bez zadnego szwanku. Dzis patrzę ze zwisa kabel lezy ze prawie na ziemi. Mam fotki, urwał sie kabel nie wiem czy to jest od alternatora czy od czego? Pomocy!! Czy moge w ogole tak jezdzic? Wiadomo chce to zrobić tylko jezdze tez codziennie do pracy i auto mi bardzo potrzebne. Od czego to jest urwane? Auto Peugeot 206 98r 1.4 75km
Zdejmij nogę z gazu i zobacz więcej... Nadmierna prędkość grozi nie tylko otrzymaniem mandatu. Warto wiedzieć, że zbyt szybka jazda daje kierowcy mniej czasu na reakcję, a także ogranicza jego pole widzenia. Statystycznie z powodu nadmiernej prędkości każdego ...
Co piesi robią na jezdni? Może trudno w to uwierzyć, ale piesi leżą, siedzą i klęczą na jezdni. Ze statystyk policji wynika, że w 2016 roku zginęło w ten sposób w Polsce 81 osób, a 68 zostało rannych! Wśród wypadków spowodowanych ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.