Usportowione do 30000 - AR GT, RX-8, 159 2.2 JTS?

18 Wrz 2014, 20:00

Witam.

Dłubie, czytam i szukam i mam wątpliwości, a nie widziałem podobnego tematu. Jak już to raczej w drugą stronę - rodzinne do 30000.

A ja szukam samochodu dla siebie i tylko dla siebie, czegoś ze sportowym duchem, najlepiej coupe, ale może być sedan w stylu mojej obecnej 156.

Poza tym wymagania mam dosyć ogólne. Auto musi być zasilane benzyną. Najchętniej silnik N/A, ale może być w miarę sensowne turbo. Autko będzie przejeżdżać mniej więcej 17000 km rocznie głównie w trasach i będzie jedynym moim samochodem.

Wykluczam samochody niemieckie i pochodne (Skoda, Seat) - jakościowo nie mam zastrzeżeń, stylistycznie to kompletnie nie moja bajka. I wolałbym uniknąć diesla - moment i elastyczność to fajna sprawa, ale poza tym nie do końca mi odpowiada charakterystyka silników wysokoprężnych.

Wstępną selekcją wybrałem sobie:
1) Alfa Romeo GT 3.2 V6 - mój faworyt, ale oparty na 156 i mam wątpliwości co do blacharki (wiadomo jak to wygląda w 156 długo jeżdżonymi po Polsce)

2) Mazda RX-8 - piękny wóz, ale silnik... jeżeli kupowałbym RX-8 to coś z początków produkcji za połowę budżetu i od właściciela pojechał prosto do ASO wydać resztę kasy na wymianę silnika.

3) Alfa 159 2.2 JTS - bo Alfa

Kandydują jeszcze pierwsze roczniki Abarthów: Grande Punto i 500, Alfa MiTo, Clio III RS, Civic VIII (hatchback), Toyota Celica no i Peugeot 207 VTi.

19 Wrz 2014, 09:47

Honda Civic myślę że będzie najlepszym wyborem ale na Type R masz za mały budżet.
A co powiesz na BMW e46 z R6 pod maską ?

19 Wrz 2014, 10:23

A może Mitsubishi Eclipse IV? Silnik 2.4 162KM częściej spotykany niż 3.8

Ale 2.4 też oferuje niezłe osiągi

A do tego nie jest zbyt awaryjny

19 Wrz 2014, 11:04

zarathos napisał(a):Wykluczam samochody niemieckie

sanvean23 napisał(a):A co powiesz na BMW e46 z R6 pod maską ?

Nie za bardzo rozumiem temat, skoro tak lubisz Alfy to kupuj co się najbardziej podoba, 30 tys to już trochę jest i szkoda wydać na jakieś nudziarstwo tylko po to, żeby od samego początku żałować.

Budżet spokojnie wystarczy na bardzo ładne GT. Nie wiem czy ktokolwiek to w Polsce kupił, raczej będzie sprowadzone. Albo samemu sprowadzić, zabezpieczyć blachy i spokój (chociaż ze znanych 156 to akurat rdza była ostatnim problemem...).
Mnie bardziej podoba się 159, kwestia indywidualna, też spokojnie kupisz zadbaną sztukę. W porównaniu do obecnej to z usterkami będzie kompletny spokój.
Skoro faworytem jest 3.2 V6 to MiTo raczej odpada.

19 Wrz 2014, 14:00

Masz kasę na porządny wóz, a rozglądasz się za gównami.

W tej cenie BMW Z3 2.8/3.0 lub E46 330Ci.

Jeżeli RX8 to kup z padniętym silnikiem i zrób swapa na jakiś normalny silnik np. z TypeR. Na pewno nie remontuj gówna, które tam jest fabrycznie, bo to się do niczego nie nadaje.

AR bym odpuścił - blacha, awaryjność, utrata wartości, FWD.

19 Wrz 2014, 21:14

Niemieckie samochody nie interesują mnie. Zwłaszcza BMW, jako że w moich oczach są albo brzydkie (326), albo ładne tylko niefunkcjonalne (Z3 z parcianym dachem jako jedyne auto?). Te które mi się podobają są już za stare na samochód do codziennego użytkowania (E28 525 np) lub mnie na nie nie stać (E31 850).

Co do RWD to napęd jak każdy inny, mający zalety, mający i wady. Na torach się nie ścigam, wolę poszaleć na górskich serpentynach. A tam FWD jest równie dobre co RWD będąc przy okazji lepszym napędem do normalnej jazdy zwłaszcza w naszym klimacie.

A RX-8 interesuje mnie jedynie z Wanklem. Cała frajda z posiadania RXa to właśnie ten silnik. Gdybym chciał rzędówkę w japońskiej budzie to patrzyłbym na wspomnianego Civica albo ew. Celicę.

Krzycho - Alfy mi się podobają. Samochodowy design włoski i francuski to dla mnie czołówka światowa. Japończycy potrafią się wznieść na te wyżyny, ale są jak Dedal i szybko pikują na samo dno

Nie pałam szczególną miłością do Alfy jako marki, podziwiam design. Moje auto musi być ładne - to akurat sam potrafię wybrać; oraz trwałe.

I w tym drugim punkcie liczyłem na Waszą pomoc. Większość tych samochodów znam z pkt. widzenia kierowcy, ale to były przejażdżki. Żadnego nie miałem na dłużej, a kupuję samochody na 5 lat (mniej więcej) i nie chciałbym się wpakować w ładnie opakowaną minę. Wiem - RX-8. Ale liczyłem, że po wsadzeniu nowego silnika te 100000 przejedzie bez rozsypania się gdzieś na trasie.

19 Wrz 2014, 21:48

krzycho napisał(a):Mnie bardziej podoba się 159, kwestia indywidualna, też spokojnie kupisz zadbaną sztukę

30k to minimum na 159
A więc w krótkich żołnierskich słowach
1. AR GT to w zasadzie 147. Nie gnije jak to niektórzy jej wytykają. Niby fajne auto, jednak jak to alfa z tamtych lat do codziennej jazdy nadaje się raczej średnio. Zawieszenie trwałością przypomina polskie autostrady

Średnica zawracania jest tragiczna, sporo drobnych usterek. Chociaż tyle, że szukasz dobrego silnika, bo 3.2 to najmniejsze zło z benzyn. Ogl tak jak napisałem wcześniej to auto raczej do okazjonalnych przejażdżek
2. AR 159 2.2 JTS to tragiczny wybór bo zbiera się nagar na zaworach => wtrysk bezpośredni; auto chłepce olej. Z benzyn dobre są 1.8 MPI (słabe), 1750 tbi (nie za 30k) i 3.2 (dobre, ale dużo pali). 30k to minimum na dobry egzemplarz.
3. Mazda RX-8 to już wgl auto do niedzielnych przejażdżek

Nikt Ci tego nie naprawi a zanim gdziekolwiek dojedziesz wypalisz cały olej

Pug 207 VTI też nie jest najlepszym wyborem bo lubi się tam sypnąć układ zmiennych faz.

19 Wrz 2014, 22:53

Z wad GT zdaję sobie sprawę (nie wiedziałem tylko jak z blachą). Biorę go pod uwagę głównie ze względu na silnik no i rzecz jasna wygląd. Znam też problemy JTSów - ale po rozebraniu i wyczyszczeniu silnika przy dobrym oleju powinien być spokój na czas na jaki auto przewiduję.

Co wg. Ciebie byłoby sensowną alternatywą dla tych samochodów?

19 Wrz 2014, 23:23

zarathos napisał(a):Znam też problemy JTSów - ale po rozebraniu i wyczyszczeniu silnika przy dobrym oleju powinien być spokój

Olej tu nie ma za wiele do powiedzenia.
Jeśli możesz dołożyć to Laguna III coupe

Jeśli nie to Lexus IS250, Honda Accord 2.4, 9-3 cabrio, Volvo C70

20 Wrz 2014, 09:06

Żeby kupić Lagunę III czy coś w tym budżecie musiałbym poczekać z pół roku i odłożyć jeszcze z 10-15 tysięcy. Niby mogę, bez samochodu sobie poradzę więc to jest jakaś opcja.

20 Wrz 2014, 10:55

Na torach się nie ścigam, wolę poszaleć na górskich serpentynach. A tam FWD jest równie dobre co RWD będąc przy okazji lepszym napędem do normalnej jazdy zwłaszcza w naszym klimacie.

Stek bzdur. Fwd nigdy nie bedzie napedem lepszym od rwd/awd. Ew. jak mówimy o aucie klasy A, które sluzy tylko do tego by Twoja zona pojechala nim po zakupy dwie dzielnice dalej, wtedy dzięki FWD masz trochę większy np. bagażnik.

To daruj sobie wankla, bo to jest syf i szybciutko Ci przejdzie ochota na niego jak się zmierzych z chlebem powszednim jazdy z tym gownem pod maska.

Jak cos ma być trwale to na pewno nie jest to AR ani RX8 (silnik).

Ps. Do Z3 bez problemu hardtop możesz dokupić.

20 Wrz 2014, 11:47

Autorze, nie przejmuj się. Kolega jiGsaw ma alergię na wszystko co nie jest niemieckie

Prawda jest taka, że Wankiel to jednocześnie największa wada i największa zaleta Mazdy RX-8. Jeżeli kupisz auto z padniętym motorem i wymienisz na nowy, a później będziesz przestrzegał okresowych wymian oleju i wszystkich zaleceń eksploatacyjnych, bez trudu zrobisz co najmniej 150 000 km bez awarii. Reszta mechaniki jest bardzo trwała, pamiętaj też o wyjątkowo praktycznym jak na coupe nadwoziu.
AR GT odradzam ze względu na straszną delikatność i nietolerancję na zaniedbania serwisowe poprzedniego właściciela. Brera to już inna bajka, ale na nią masz trochę za mały budżet. Szkoda, że benzyniaki JTS są dość kiepskie i paliwożerne
Co do RWD, to tak jak napisał poprzednik, znacząco góruje nad FWD, ale najlepszym rodzajem napędu jest 4X4, bo łączy zalety obydwu konstrukcji dodając wyjątkową stabilność na śliskiej, mokrej/zalodzonej powierzchni. Spalanie faktycznie idzie w górę o 1-2 litry, ale jednak coś za coś

20 Wrz 2014, 14:37

Geniodekt napisał(a):Prawda jest taka, że Wankiel to jednocześnie największa wada i największa zaleta Mazdy RX-8.

Akurat tu nie ma zalety wankla bo nie jest problem serwisu tylko psucia się i to szybkiego...ten silnik jest obciachem pod maską.

Geniodekt napisał(a):bez trudu zrobisz co najmniej 150 000 km bez awarii.

Tego nawet nie potwierdzają miłośnicy trójkątnego tłoka. Zazwyczaj mowa jest o max 100tyś.km.

Geniodekt napisał(a):Co do RWD, to tak jak napisał poprzednik, znacząco góruje nad FWD, ale najlepszym rodzajem napędu jest 4X4,

Przestańcie uprawiać populizmy... to który napęd jest lepszy zależy od wielu czynników a nie tylko od zacnych założeń.
W związku z tym że używam wszystkich rodzajów napędu nigdy nie odważyłbym się twierdzić w 100% co jest lepsze nie poznając wcześniej przeznaczenia auta, samego auta i jego kierownika.
Bo np:
jak ktoś szuka auta do przemieszczania się za parę złociszy to po co mu BMW 316 które nadaje się na podcier bo ani nie jest szybkie, ani bezpieczne no chyba że ktoś chce sobie zrobić trochę obciachu podczas prób latania bokiem...

20 Wrz 2014, 14:45

szybki napisał(a):Przestańcie uprawiać populizmy... to który napęd jest lepszy zależy od wielu czynników a nie tylko od zacnych założeń.
W związku z tym że używam wszystkich rodzajów napędu nigdy nie odważyłbym się twierdzić w 100% co jest lepsze nie poznając wcześniej przeznaczenia auta, samego auta i jego kierownika.
Bo np:
jak ktoś szuka auta do przemieszczania się za parę złociszy to po co mu BMW 316 które nadaje się na podcier bo ani nie jest szybkie, ani bezpieczne no chyba że ktoś chce sobie zrobić trochę obciachu podczas prób latania bokiem...

Zgadzam się w 100%

Kłótnie na temat wyższości FWD nad RWD i w wielu innych kombinacjach przypomina kłótnie na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkiejnocy i na odwrót

szybki taki ktoś w 316 nie czuje obciachu tylko prestiż

20 Wrz 2014, 20:32

Może dodam czemu to co mazda rx8 ma pod maska jest obciachem:

ponieważ tabelki z mocą i suchymi pomiarami coś sugerują a tak naprawdę to auto nie jedzie.
Więc za kierą rx8 prężymy mięśnie a możemy startować w klasie jarisa 1,0 którym akurat niania wyjechała po dzieci do szkoły.

Dodamy jeszcze odgłosy temu towarzyszące czyli denne bucenie i brak przemieszczania się daje efekt cyrku na 4erech kołach

Dla porównania suzuki hayabusa (260kg) ma około 160Nm przy 7krpm a Rx8 (1400kg) 210Nm przy około 7,5krpm.

P.S.

W związku z tym ze bywam w różnych miejscach mało przyjaznych dla opon

to ostatnio miałem okazje popatrzeć na palenie gumki RXa 8 (231KM) to nie można tego było nazwać obciachem tylko zakrawało już na moto satyrę w stylu filmu "Miś".
Idealnie pasowało do 316 ze znaczkiem EM pałer