REKLAMA
Wersja skrócona:
Samochód ma być "do wszystkiego", z tego powodu musi być wystarczająco duży żeby w razie potrzeby móc względnie komfortowo przewieźć 5 osób lub w razie potrzeby jakiś większy bagaż. W tej roli najlepiej widzę nadwozie typu liftback ewentualnie hatchback. Jednocześnie chciałbym aby jego charakter był... dopasowany do mojego stylu jazdy - minimum dohamowań przed zakrętami. Samochodem będę pokonywał jakieś 13-18 tyś rocznie, w 80-90% w trasie stąd rodzaj paliwa diesel/lpg. Moc silnika minimum 150KM, najlepiej okolice 200KM.
Budżet? 20 tyś łącznie, z "pakietem startowym".
Rejon? Podkarpacie, powiedzmy 250km od Rzeszowa.
Wersja rozszerzona:
Obecnie od 3 lat jeżdżę AR 156 SW 1.9 16V podkręconą do 170KM. Bardzo odpowiada mi w niej spalanie (nigdy 6l nie przekroczyło liczone z dystrybutora), bardzo bezpośredni precyzyjny układ kierowniczy. Niedosyt pozostawia jednak zawieszenie które z jednej strony jest na tyle twarde że czuć każdy wybój (to nie problem), z drugiej auto nadal jest podsterowne, łapie znaczne przechyły przy większych prędkościach w zakrętach. Niska trwałość tego zawieszenia nie polepsza sytuacji. Jednocześnie zdaję sobie sprawę że prowadzenie Alfy jest i tak bardzo dobre porównując do Golfa IV którego posiadałem, o Octavii rodziców nie wspominając. Proponowane auto musi się prowadzić przynajmniej tak dobrze jak obecna Alfa. Silnikowo... jestem otwarty na propozycje, jednak w grę wchodzą silniki 150+ KM i raczej niskoobrotowe/średnioobrotowe. Jakieś V6 o przyjemnej charakterystyce jak najbardziej OK, natomiast kręcenie Hondy do 8 tyś obrotów odpada. Zależy mi także na przełożeniach przystosowanych do prędkości autostradowych. Obecna skrzynia w Alfie jest 6 biegowa, natomiast po chip tuningu kompletnie się nie sprawdza. Pierwszy bieg jest bardzo krótki, przełożenie na 2 jest bardzo podobne, 6 bieg także zbyt krótki, przy 150km/h silnik silnik już wydaje nieprzyjemne dźwięki, maksymalna prędkość ekonomiczna to ~100-110km/h, powyżej spalanie rośnie drastycznie - specjalnie unikam autostrad bo jazda nimi nie jest ani przyjemna, ani ekonomiczna - chciałbym aby to się zmieniło i podróż z prędkością przelotową ~150 nie była drugie tyle droższa niż "normalna". Maksymalne spalanie jakie dopuszczam to 15l LPG i 8l Diesela (średnia obecnej alfy to 5.6l dla porównania mojego stylu jazdy). Skrzynia manual, ze względów ekonomicznych, jeśli jakiś automat/sekwencja by nie zwiększała spalania to jak najbardziej wchodzi w grę. Wizualnie preferuję sedany. Natomiast jeśli chodzi o praktyczne względy to niestety kombi/duży hatchback, można położyć siedzenia i wrzucić praktycznie wszystko. Idealnym kompromisem jest liftback. Nie wybrałem konkretnego typu nadwozia, jestem otwarty na propozycje, może dam się przekonać do jakiegoś dużego coupe. Jeśli chodzi o awaryjność... Jeśli koszt serwisu/części nie wyjdzie średnio ponad 2 tyś/rok to myślę że przeżyję.
Z własnej analizy i poszukiwań:
odrzuciłem:
Opla Vectrę C i Opla Signum - ze względu na rzekomą podsterowność (nie miałem okazji samemu sprawdzić)
Seata Leona/VW Golfa/Borę - przestarzała stylistyka i słabe prowadzenie (opieram opinię na poprzednio posiadanym Golfie IV)
Saaba 9-3 - bardzo interesujący wizualnie i silnikowo, niestety oparty o płytę podłogową Vectry C co nie wróży dobrego prowadzenia.
Mercedesa C W203 ze względu na ryzyko, koszmarnie wysoką cenę części
Mazda 6 - ze względu na niską dostępność wersji z mocniejszymi silnikami na polskim rynku
aktualne typy:
- Mondeo ST 220 liftback, w ostateczności sedan, kombi mi się kompletnie nie podoba
- BMW E46 330i sedan/touring z naciskiem na sedan
- BMW e39 530i sedan
- pozostanie przy AR 156 + wymiana stabilizatorów na te od wersji GTA, twardsze sprężyny i amortyzatory + frontowy intercooler + modyfikacja turbiny i celowanie w 190-200KM.