REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
A Ty miałeś jakieś informacje o błędach? Mechanik po zjechaniu autem z lawety wykasował błędy i od tamtej pory poruszając się tym samochodem nie pojawiają mu się one?Arturzar napisał(a):I tutaj auto znów pojeździło jakiś czas, coś w okolicy 4 tysięcy kilometrów. Laweta i do mechanika. Mechanik twierdzi, że auto chodzi, że po zrzucenia auta z lawety auto jeździło oraz jeździ. Robi nim dziennie po około 15 km i problemu nie ma. Nie wyskakuje żaden błąd i twierdzi ze nie jest w stanie zdiagnozować problemu.
Auto dzień przed usterka jeździło normalnie, w dzień usterki wsiadłem do auta przejechałem 1,5 km i wyskoczył komunikat „usterka skrzyni biego…” po kilku godzinach dalej było to samo, biegi się zmieniały, obroty również ale auto nie jechało. Następnego dnia auto zabrała laweta, nie chodziło nadal. Mechanik twierdzi, że jak laweta odstawiła auto nie było żadnych błędów ani nic…auto jeździ. Z tym, że wtedy gdy wymieniał mi cześć za pierwszym razem i zaczynała się psuć autem można było zrobić te kilka km…Rokiko napisał(a):A Ty miałeś jakieś informacje o błędach? Mechanik po zjechaniu autem z lawety wykasował błędy i od tamtej pory poruszając się tym samochodem nie pojawiają mu się one?
No i tu jak nie masz jakiegoś dokumentu potwierdzającego reklamację to się prawdy możesz nie dowiedzieć tak jak się domyślasz. Mogło obyć się bez niej z wykazowaniem błędów i na jakiś czas to wystarczyło. Nie chcę wnikać w pracę mechanika ale dla mnie to trochę dziwne oddajesz auto z błędem i problemem a mechanik mówi że jest wszystko ok.Arturzar napisał(a):Zastanawiam się nad jednym, skoro rzekomo po pierwszej usterce od naprawy reklamacja została uznana to widocznie był to problem części - No chyba, że cześć nigdy nie trafiła na reklamacje.