Cieszę się odpowiedzią Global Sawa, bo tym samym dali mi szansę wykazać jak nielogiczne i mętne są ich wyjaśnienia.
1. Jak ktoś uważa, że sprzedają drogo to niech sobie sprawdzi ceny rynkowe tych samochodów na Allegro, moto.gratka.pl albo w firmach ubezpieczających, czy Urzędzie Skarbowym. Oczywiście uwzględniając leasing, rocznik, przebieg i bezwypadkowość. Okaże się, że ceny w Global Sawa są o kilka a nawet kilkanaście tysięcy niższe.
2. Jeśli jest możliwe znalezienie, w tak okazyjnych cenach, jednego czy kilku samochodów, to jakie jest prawdopodobieństwo znalezienia aż 64 takie autka. Kto chce niech w to wierzy.
3. Nie chcą podać numeru
VIN bo uważają, że ktoś może „podkupić” okazyjny samochód. Skoro się nie zabezpieczyli przed podkupywaniem, to taką okazyjną brykę może też kupić każdy sąsiad i znajomy sprzedawcy, nawet nie znając VIN-u. Jednocześnie piszą, że samochody są już zaliczkowane. Ukrywanie VIN musi mieć inny cel.
4. Nie dziwi mnie, że zakryte są numery rejestracyjne oferowanych pojazdów, ale po co ktoś zadał sobie trud by ukryć numery przypadkowych samochodów w tle? Przecież to może być samochód co przyjechał z dowolnego miejsca na świecie. Tylko idiota mógłby szukać oferowanego samochodu kierując się numerem rejestracyjnym stojącego w tle innego samochodu. Przecież Global Sawa nie ukrywa z jakiego kraju sprowadza samochód a jednocześnie nie znajdziecie w żadnej ofercie szczegółu dowodzący w jakim kraju (nie miejscu) zrobiono zdjęcie. Tu też musi być inny cel by zamazywać tło. Dowód tu
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
5. Jak ktoś fotografuje samochód do sprzedaży to wtedy jak chce go sprzedać a niektóre zdjęcia robią wrażenie, że wykonano je w pełni lata. Zieleń soczysta i słońce praży a nawet kwiatki wiosenne kwitną. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami.
6. Zdjęcia samochodu robione podczas jazdy próbnej i osobno na postoju? To się kupy w logice nie trzyma.
7. To bardzo ładnie, że podstawiacie kupione samochody pod drzwi w dowolnym miejscu Polski i nie bierzecie za to kasy. Tylko kto w to uwierzy?
Jedyne w czym wam rację przyznaję to w tym, że inny klient podpisał umowę zamiast mnie. I za to Bogu dziękuję. Nie zarzucam niczego złego firmie GLOBAL SAWA Sp. z o. o. szanując zasadę domniemania niewinności. Jedynie wyraziłem swoje spostrzeżenia, korzystając z tego forum. Pozdrawiam wszystkich.