REKLAMA
cześć. pewnie jest to kolejny jeden z wielu takich tematów na forum, ale przeczytałem wiele tematów nie tylko na tej stronie i często preferencje autorów poszukujących nie pokrywały się tak do końca z moimi. jeśli jednak możecie mnie odesłać do przynajmniej kilku takich to chętnie doczytam.
tak więc jestem w trakcie, a właściwie na początku kursu na prawo jazdy. powstrzymuję się przed hurraoptymizmem, bo wiem, że zdanie za pierwszym razem nie musi być tak łatwe jednak zdać zamierzam, a wtedy chciałbym już mniej więcej mieć opcje do wyboru swojego pierwszego samochodu.
używany samochód powinien kosztować do 10-13 tysięcy, w zależności czy byłoby autko opłacone itp.
samochód jest mi potrzebny ze względu na moje hobby/pracę, gdyż jestem sędzią piłkarskim i będąc na poziomie dość niskich klas rozgrywkowych, obsada wiąże się z sędziowaniem drużynom z różnych wsi, a to równa się dojazdowi poza miasto. mam oczywiście też multum meczów w mieście dlatego auto byłoby użytkowane głównie do jazdy po mieście, ale zdarzałoby się wyjechać do ok. 100km poza Łódź, w której to mieszkam. tak to sporadyczny dojazd do miejsca nauki bądź załatwieniu kilku spraw w centrum żadnych większych tras w Polskę nie planuję, więc nie ma tu co mówić o nie wiadomo jakich odległościach.
opłata za paliwo i tak mi się zawsze zwraca za to co zarabiam na boisku, dlatego jeśli auto nie pali przesadnie dużo (tj. 7-8l) to LPG nie jest wymagane, ale wiemy jak jest
NIESTETY, jestem też strasznym estetykiem dlatego skupiam się na przeglądaniu aut troszkę nowszych generacji, nie-kanciaste i w jakimś normalnym kolorze, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że budżet nie pozwoli na wszystko czego bym sobie zażyczył.
odpadają już "kultowe" Golfy, bo różne opinie się o nich słyszy, a też nie chcę trafić na takiego co jest ostro zajechany, a z zewnątrz ładnie wygląda, bo jak napisałem - nie będę się ścigał z kolegami na światłach, chcę w spokoju dojechać z punktu A do punktu B i to jedyne czego wymagam od funkcjonowania auta.
wydaje mi się, że 2/3 drzwiowe byłoby niezłą opcją, bo mógłbym spokojnie się wcisnąć w małe parkingi przy szkole czy ogólnie w mieście, a jak na mój brak doświadczenia byłoby to dobrym rozwiązaniem tym bardziej, że nie będzie to żadne auto rodzinne.
myślałem o VW Fox 1.2 czy 1.4, nie wiem czy 1.2 to nie jest mimo wszystko "odwrotna" przesada? trochę słabo mimo wszystko jakby mnie traktor wyprzedzał w drodze na mecz
ciekawy też się wydawał Ford Focus jednak nie chcę kupować auta, które będzie kosztowało "na styk", bo kto wie co się z nim będzie działo jak nim trochę przejadę. ważne też by było tanie w eksploatacji.